Ponad 1/4 młodych chce wyjechać do pracy za granicę

12.10.21
clock 5 min.
Patrycja Polaczuk-Rutkowska Patrycja Polaczuk-Rutkowska
Ponad 1/4 młodych chce wyjechać do pracy za granicę

Młodzi ludzie, bardzo często dobrze wykształceni, poważnie rozważają wyjazd na stałe z Polski, aby rozpocząć pracę poza granicami kraju. Znający języki obce, ambitni, pracowici, zarówno wykształceni, jak i ci bez dyplomu wyższej uczelni, nie mają większego problemu z podjęciem takiej decyzji, tym bardziej, gdy w grę wchodzą… pieniądze.

Przedstawiciele millenialsów i „zetek” najliczniej spośród wszystkich generacji na rynku pracy wyjeżdżali i wciąż wyjeżdżają za granicę, często łącząc pracę z dalszą edukacją. Po otwarciu granic i rynku pracy tuż po wejściu Polski do Unii Europejskiej w 2004 r., najbardziej popularnymi kierunkami zarobkowej emigracji młodych były Wielka Brytania, Irlandia, Niemcy, Holandia czy Szwecja. Obecnie, choć coraz więcej emigrantów mieszkających od lat za granicą decyduje się po latach wrócić do Polski, to całkiem spory odsetek młodych ludzi wciąż jest zainteresowanych wyjazdem do pracy, niekoniecznie fizycznej.

Niektóre zawody (np. programiści) umożliwiają pracę zdalną dla zagranicznych pracodawców, co może być często pośrednim etapem przed wyjazdem z Polski w celach zarobkowych na dłuższy czas. Wraz z otwarciem granic z Unią, wielu młodych decydowało się na studia za granicą, bądź też udział w europejskich programach stażowych czy wymiany studenckiej.

A kto jeszcze może liczyć na ciekawe oferty pracy, np. u naszego zachodniego sąsiada? Z pewnością są to lekarze, pielęgniarze, analitycy, a z zawodów niewymagających wyższego wykształcenia – spawacze, elektrycy, hydraulicy czy stolarze.

Joanna po raz pierwszy wyjechała z Polski właśnie w ramach programu Sokrates-Erasmus. Przez cały rok studiowała w Bordeaux na tamtejszym wydziale nauk społecznych. Po obronie pracy magisterskiej w 2018 r., zdecydowała się wyjechać do pracy właśnie do Francji, do jednej z czołowych międzynarodowych korporacji. Do Polski przyjeżdża głównie na święta i czasem na wakacje, odwiedza rodzinę i dawnych znajomych. O powrocie na stałe na razie nie myśli. Co więcej, zachęca teraz swoją siostrę do spróbowania sił na studiach w Paryżu. Co zachęciło Joannę do pracy za granicą? Jak sama otwarcie przyznaje, głównym powodem są bardzo dobre – w porównaniu z Polską – zarobki.

Sytuacja młodych na rynku pracy

W raporcie firmy Deloitte „First steps into the labour market” z czerwca br. możemy przeczytać, że więcej niż 1/4 badanych studentów jest zainteresowanych pracą za granicą. W badaniu udział wzięło 9,1 tys. osób w wieku 18 do 30 lat, głównie studentów z Europy Środkowej (w tym 2,1 tys. z Polski). Większość ankietowanych stanowiły kobiety (67%), a ponadto 90% osób studiuje na uniwersytetach, pozostali natomiast uczą się w szkołach zawodowych. Ponad połowa badanych kształci się w obszarze biznesu (ekonomia, finanse i bankowość, księgowość), a pozostałe najliczniejsze grupy ankietowanych to studenci kierunków inżynierskich, prawa oraz technologii informacyjnych i komunikacyjnych.

Chęć wyjazdów zagranicznych jest także jednym z argumentów, dla których młodzi ludzie tak chętnie poszukują pracy w dużych, międzynarodowych firmach. Taki pracodawca daje bowiem większe szanse nie tylko na częstsze delegacje poza granicami kraju, ale może także zaoferować zmianę miejsca zatrudnienia wewnątrz organizacji, w jednej ze swoich zagranicznych siedzib.

Oczekiwania młodych wobec pracodawcy

Millenialsi, czyli pokolenie Y, nie jest tak zadowolone z wysokości oferowanych zarobków, jak poprzednie generacje. Przedstawia to raport opracowany przez PwC, Well.HR i Absolvent Consulting. Młodzi nie mają również poczucia, że ich praca ma znaczenie, a jest to dla nich istotny argument, jeśli chodzi o rozwój zawodowy.

Z kolei najmłodsze pokolenie na rynku pracy, czyli pokolenie Z, ma wysokie wymagania odnośnie swojego przyszłego pracodawcy. Jego przedstawiciele chcieliby pracować w organizacji, która ma jasno określone wartości, będzie respektować ich wolny czas po pracy, co oznacza w praktyce dużą niechęć do nadgodzin i poświęcania prywatnego czasu na pracę. Dla „zetek” oczywiście liczą się też dobre zarobki. Studenci po uzyskaniu dyplomu chcieliby zarabiać w pierwszej swojej pracy średnio ok. 4000 zł „na rękę”. Absolwenci kierunków biologiczno-chemicznych czy medycznych mają wyższe oczekiwania, a mediana zarobków wynosi w ich przypadku nawet do 4500 lub 4600 zł.

Na temat oczekiwań młodych wobec pracodawców, możesz przeczytać w artykule: Młodzi w pracy w dobie pandemii – najważniejsze oczekiwania zawodowe.

Jak pokazuje inny raport – „Barometr Rynku Pracy”, w ostatnim czasie chęć wyjazdu za granicę wśród młodych Polaków znacznie wzrosła. Liczba zainteresowanych emigracją zarobkową podwoiła się, co oznacza, że 18% naszych rodaków w wieku 25–36 lat rozważa wyjazd za pracą w 2021 r. Jest to podyktowane po części wpływem pandemii na gospodarkę, co szczególnie dotkliwie odczuły branże takie jak gastronomia, hotelarstwo czy transport. Holandia i Niemcy są wciąż dwoma najpopularniejszymi krajami, jeśli chodzi o pracowników fizycznych. Ale nie tylko. Popularne są także kraje skandynawskie, Francja oraz Stany Zjednoczone.

A co ze znajomością języków? Z tym mamy coraz mniejszy kłopot, bo znajomością języka angielskiego na poziomie komunikatywnym może pochwalić się już coraz więcej Polaków. Ci, którzy planują wyjazd na dłużej, chętniej też uczą się języka kraju docelowego, co na pewno ułatwia im obecnie oferta internetowych kursów.