Leasing pracowniczy nie jest tak powszechnym rozwiązaniem jak w krajach Europy Zachodniej, ale obecnie coraz bardziej zyskuje na popularności. Polega na wynajmie pracowników (jednego lub całego zespołu) jednej firmy przez przedsiębiorstwo-leasingobiorcę, celem realizacji konkretnych zadań w określonym czasie. Jest to więc rozwiązanie problemów przedsiębiorstw, które zmagają się z problemem niedoboru pracowników.
Na czym polega wypożyczenie pracownika?
W polskim prawie leasing pracowniczy posiada unormowanie w art. 174 Kodeksu pracy, który mówi o urlopach bezpłatnych: „Za zgodą pracownika, wyrażoną na piśmie, pracodawca może udzielić pracownikowi urlopu bezpłatnego w celu wykonywania pracy u innego pracodawcy przez okres ustalony w zawartym w tej sprawie porozumieniu między pracodawcami”.
„Wypożyczenie” pracowników jest możliwe po zawarciu pomiędzy zainteresowanymi taką współpracą podmiotami porozumienia, które precyzuje m.in.:
- okres, na jaki pracownik zostaje „wypożyczony”,
- rodzaj pracy i obowiązki, które ten pracownik ma wykonywać,
- wynagrodzenie pracownika.
Oznacza to, że dotychczasowy stosunek pracy ulega zawieszeniu, natomiast podwładny nawiązuje z nowym pracodawcą umowę o pracę tymczasową. Aby mogło do tego dojść, potrzebne jest uregulowanie następujących formalności:
- uzyskanie pisemnej zgody „wynajmowanego” pracownika,
- udzielenie mu przez firmę macierzystą bezpłatnego urlopu na czas pracy u nowego pracodawcy, przy czym przedsiębiorstwo wypożyczające pracownika nie ponosi kosztów składek ZUS, ponieważ ta forma urlopu jest okresem nieskładkowym; jednocześnie okres urlopu bezpłatnego wlicza się do okresu pracy,
- zawarcie pomiędzy oddelegowanym pracownikiem a leasingobiorcą nowej umowy o pracę tymczasową – leasingobiorca pokrywa koszty zatrudnienia pracownika (składki na ZUS i ubezpieczenie zdrowotne).
Po upływie okresu, na jaki została podpisana umowa, a co za tym idzie – udzielony bezpłatny urlop „leasingowany”, pracownik powraca do swojej rodzimej firmy.
Dwa rodzaje leasingu pracowniczego
Rozróżnia się dwa rodzaje leasingu pracowniczego:
- kiedy „wypożyczenie” pracowników następuje z inicjatywy dwóch przedsiębiorstw, np. działających w podobnej lub tej samej branży, które decydują się na podjęcie takiej współpracy;
- leasingobiorca korzysta z usług agencji pracy tymczasowej, która zajmuje się „wynajmem” pracowników.
Agencje pracy tymczasowej na ratunek firmom
Korzystanie z usług agencji jest ogromnym ułatwieniem dla przedsiębiorstw, ponieważ nie muszą się one zajmować ani procesem rekrutacji ani kwestiami prawnymi, formalnymi czy organizacyjnymi, związanymi z zatrudnianiem pracowników tymczasowych.
Leasingobiorca (tzw. pracodawca użytkownik) zawiera z agencją porozumienie, które określa zasady zatrudnienia pracownika na określonych czas. Przedsiębiorstwo nie ma obowiązków kadrowych, dotyczących zatrudnienia takiej osoby, prowadzenia dokumentacji personalnej czy dbania o obowiązkowe badania lekarskie. Z kolei agencja jest podmiotem wypłycającym pracownikowi wynagrodzenie, przy czym minimalna kwota wynagrodzenia jest określona w przepisach ustawy o pracy tymczasowej.
Natomiast wynagrodzenie agencji stanowi prowizja, czyli np. procent kosztów płacy wynajętych pracowników.
Zalety leasingu pracowniczego
Jeśli firma boryka się z brakami kadrowymi lub prowadzi działalność sezonową, z pewnością doceni korzyści płynące z zastosowania tego rozwiązania:
- leasingobiorca ogranicza wydatki oraz pracę swoich pracowników, związane z rekrutacją nowej załogi,
- wszelkie czynności administracyjne, dotyczące kadr i płac spoczywają na agencji pracy tymczasowej (w tym badania medycyny pracy, a nawet szkolenia BHP),
- gwarancja szybkiego zastąpienia czasowo nieobecnych pracowników, „wypożyczonymi” specjalistami – agencje pracy tymczasowej są w stanie zrealizować zamówienie klienta-leasingobiorcy nawet w ciągu kilku lub kilkunastu godzin od momentu zgłoszenia przez niego takiego zapotrzebowania,
- czas pracy zatrudnionych w ramach leasingu może być dla firmy formą okresu próbnego, po którym istnieje możliwość zatrudnienia na stałe sprawdzonych pracowników,
- gwarancja elastyczności zatrudnienia i ograniczenia kosztów związanych ze stałym zatrudnieniem lub zwolnieniami,
- dostęp do szerokiej bazy pracowników,
- agencje pracy tymczasowej zapewniają także zastępstwo w razie nieobecności oddelegowanego pracownika.
Znaczącą korzyścią leasingu pracowniczego jest również możliwość szybkiego zatrudnienia cudzoziemców bez konieczności zmagania się z formalnościami, takimi jak pozwolenia na pracę czy wizy. Ze względu na brak ludzi do pracy, zwłaszcza w sektorze budowlanym, działające w Polsce firmy coraz chętniej zatrudniają pracowników np. z Ukrainy – o sytuacji pracowników z Ukrainy pisaliśmy w artykule Ukraińscy pracownicy na polskim rynku pracy. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, odnotowuje się systematyczny wzrost liczby wydawanych zezwoleń na pracę cudzoziemców i tylko w 2019 r. ponad 74% wydanych zezwoleń dotyczyło obywateli naszego wschodniego sąsiada.
Na zasadach leasingu pracowniczego zatrudniani są również np. opiekunowie osób starszych w Niemczech czy pracownicy sezonowi w holenderskich szklarniach. Agencje pracy tymczasowej szybko reagują na bieżące potrzeby kadrowe swoich klientów, gwarantując odpowiedni personel. Natomiast wynajmowanym pracownikom agencja zapewnia transport do nowego pracodawcy oraz lokum, a jeśli w pewnym momencie nie ma pracy w danej firmie, oddelegowuje pracowników do innego przedsiębiorstwa, potrzebującego wsparcia kadrowego.
Wady leasingu pracowniczego
Minusem tego rozwiązania jest z pewnością brak możliwości nawiązania bliższych relacji z zatrudnianym pracownikiem. Trudno oczekiwać od kogoś zaangażowania, skoro pracuje jedynie czasowo i nie czuje więzi z kulturą firmy. Łączy się to również pośrednio z mniejszą wydajnością pracy takich osób. Negatywnym aspektem może być także zbyt duża rotacja pracowników, która wpływa niekorzystnie zarówno na ogólną atmosferę panującą w firmie, jak i pracę zespołową.
Leasing pracowniczy wbrew pozorom nie jest rozwiązaniem tak prostym i tanim, jak mogłoby się to wydawać.
Tak więc cały proces jest dość drogi, sformalizowany i wymaga solidnej znajomości prawa pracy. Co więcej, przedsiębiorstwo korzystające z leasingu pracowniczego musi liczyć się z koniecznością większej ochrony wrażliwych danych firmy. Zagraniczne agencje pracy tymczasowej korzystają niejednokrotnie z usług specjalnych służb, które weryfikują kandydatów na potencjalnych pracowników.
Jednak leasing pracowniczy to z pewnością bardzo korzystne rozwiązanie dla firm, które potrzebują ludzi do pracy w trybie natychmiastowym. Często koszty poniesione z tytułu niezrealizowania np. dużego zlecenia ze względu na braki kadrowe znacznie przewyższają wynagrodzenie agencji pracy tymczasowej.
Wydaje się więc, że rachunek zysków i strat działa na korzyść leasingu pracowniczego i tłumaczy jego rosnącą popularność w naszym kraju.
Leasing czy outsourcing pracowniczy
Oba pojęcia funkcjonują już od dłuższego czasu, ale różnice pomiędzy leasingiem i outsourcingiem pracowniczym wciąż bywają niejasne. Co więcej, stosuje się je niekiedy zamiennie, a to nie są synonimy, bo różnica jest znacząca. Outsourcing pracowniczy jest to powierzenie kompleksowej obsługi przedsiębiorstwa w konkretnym obszarze (np. sprzątania siedziby firmy), specjalizującym się w tym firmom.
Ta opcja – w porównaniu z leasingiem pracowniczym – jest bardziej elastyczna i może prowadzić do zmniejszenia kosztów prowadzonej działalności przez firmę, która korzysta z tego rozwiązania. Jednakże o ile leasing pracowniczy został unormowany w polskim prawie i nie budzi żadnych wątpliwości, to outsourcing spotyka się czasami z negatywnym odbiorem, a to z racji zdarzających się uchybień i prób obejścia przepisów.