Uwaga na fejkowe oferty pracy!

15.02.22
clock 4 min.
Uwaga na fejkowe oferty pracy!

Dobrze płacą, zatrudniają od zaraz, nawet nie potrzeba doświadczenia. W dodatku rekruter szybko odpowiada i jest nami na serio zainteresowany! Właśnie trafiła nam się taka oferta pracy, że z emocji przestajemy racjonalnie patrzeć na całą sytuację. Chwila nieuwagi i z potencjalnego pracownika stajemy się ofiarą przestępstwa.

Fałszywe oferty pracy, w przeciwieństwie do wielu wiadomości od cyberprzestępców, są napisane poprawną polszczyzną. Samo ogłoszenie jeszcze nie musi wzbudzać podejrzeń, a nasza odpowiedź niekoniecznie doprowadza do tragedii. Trzeba jednak szczególnie uważać na kolejnych etapach.

Czujność na każdym kroku

Gdy „pracodawca” na etapie rekrutacji prosi o przesłanie zaświadczeń o niepełnosprawności, niekaralności, o skany dokumentów osobistych (prawa jazdy, dowodu czy paszportu), możemy mieć pewność, że niestety nie bierzemy udziału w naborze do pracy marzeń. Przekonuje nas, że przy rekrutacji na kuriera lub kierowcę skan prawa jazdy potwierdzającego kompetencje kandydata to standardowa procedura? Nic z tych rzeczy.

Przeczytaj również: Specjaliści od cyberbezpieczeństwa.

Jeśli pada prośba o wpłacenie jakiejkolwiek zaliczki (np. na materiały szkoleniowe, zakup niezbędnego sprzętu do naszej pracy, opłatę za pośrednictwo) również od razu zakończmy rozmowę. Każda taka kwota trafi na konto oszusta, a żądanie jej jest niezgodne z prawem. Na OLX ogłoszenia od osób, które wymagają od nas poufnych dokumentów (jeszcze przed podpisaniem umowy) lub jakichkolwiek opłat, polecamy oznaczyć, klikając „zgłoś naruszenie”. W przypadku innych serwisów również warto zgłosić to administracji za pośrednictwem dostępnych narzędzi.

Rekrutacja zgodna z prawem, czyli jaka?

Informacje, których może od nas zażądać pracodawca na etapie rekrutacji, są ściśle określone przez art. 221 Kodeksu pracy. Należą do nich wyłącznie:

  • imię (imiona) i nazwisko,
  • data urodzenia,
  • dane kontaktowe wskazane przez kandydata,
  • wykształcenie,
  • kwalifikacje zawodowe,
  • przebieg dotychczasowego zatrudnienia.

Przy czym danych dotyczących wykształcenia, kwalifikacji zawodowych oraz przebiegu dotychczasowego zatrudnienia rekruter może żądać, tylko jeśli jest to niezbędne do wykonywania pracy na określonym stanowisku. Oznacza to, że przed podpisaniem umowy nie są potrzebne rekruterowi żadne inne informacje (nawet PESEL i nr konta bankowego), ani tym bardziej dokumenty czy ich skany.

Sztuka czytania między wierszami

Wiele znaków ostrzegawczych znajduje się już w samym ogłoszeniu. Na co zwracać uwagę przy czytaniu oferty?

  • Bardzo wysokie zarobki – jeśli oferta dotyczy sporych kwot za dość proste czynności administracyjne, możemy mieć pewność, że kryje się za tym coś podejrzanego.
  • Nazwa firmy – już sam jej brak jest podejrzany. Ogólniki w stylu „polska, legalna firma” również nie budzą zaufania. Jeśli jednak nazwa się pojawia, warto sprawdzić, czy instytucja figuruje w publicznych rejestrach przedsiębiorstw.
  • Opis stanowiska – im bardziej zawiły, tym gorzej. Podejrzanie brzmią też oferty pracy „dla każdego, od zaraz i bez rekrutacji”.
  • Potrzebujesz tylko… konta bankowego – to jeden z wymogów? Czyli trwa rekrutacja na tzw. słupa w zwykłym przestępstwie, np. praniu brudnych pieniędzy. Założone przez ciebie konto będzie służyło przestępcy do wykonywania wpłat i wypłat. Z obiecanej wielkiej prowizji pozostaną ci jedynie sprawa w sądzie i ciężkie zarzuty współudziału w kradzieży.
  • Ogłoszenie-widmo – ogłoszenia dużych korporacji zazwyczaj są zamieszczane także na oficjalnych, firmowych stronach, a nie jedynie na portalach.
  • Kontakt z kandydatem przez komunikatory – żadna poważna firma nie proponuje tego kanału komunikacji.

Co nas uratuje przed tragedią? Spojrzenie chłodnym okiem na propozycje rekrutera i podstawowa wiedza na temat praw pracowniczych. Pamiętajmy, które informacje na etapie rekrutacji muszą pozostać tajne.

Artykuł pojawił się w „Kurierze Specjalnym OLX” – 16-stronicowym materiale o oszustwach w internecie, który można pobrać i przeczytać w formie elektronicznej TUTAJ.