Szklany sufit – czym jest i jak go przebić?

07.03.23
clock 5 min.
Redakcja

Doświadczenie, umiejętności, wiedza, naturalne predyspozycje powinny umożliwiać – bez względu na płeć – równe traktowanie w przypadku zatrudnienia, awansu, przyznawania premii. A jednak ze względu na płeć właśnie kobiety są w trudniejszej sytuacji na rynku pracy. Zdarza się, że muszą udowadniać pracodawcom, że są kompetentne, zasługują na podwyżkę czy awans na wyższe stanowisko. Niewidzialna bariera, znana jako szklany sufit, ciągle im to utrudnia.

W tym artykule:
  1. Szklany sufit, ruchome schody i lepka podłoga – co znaczą te określenia?
  2. Czy w dzisiejszych czasach istnieje szklany sufit?
  3. Z czego wynika szklany sufit?
  4. Jak rozbić szklany sufit?
  5. Statystyki dotyczące nierówności zarobków

Szklany sufit, ruchome schody i lepka podłoga – co znaczą te określenia?

Na początek słowniczek pojęć:

Szklany sufit – zjawisko dotyczy dyskryminacji głównie kobiet na rynku pracy, ale nie tylko – dotyka również wszelkich mniejszości, to ogół nieformalnych barier, które uniemożliwiają osiągnięcie określonych celów zawodowych (awansu, lepszych warunków finansowych), mimo efektywnej pracy i wysokich kwalifikacji. Określenie powstało w latach 80. XX wieku.

Ruchome schody (lub szklane ruchome schody) – określenie używane w sytuacji, gdy mężczyźni szybciej i łatwiej awansują, często w odniesieniu do zawodów uznawanych za kobiece. Lepka podłoga – to określenie oznacza sytuację osób (głównie kobiet) „przylepionych” do danej funkcji, stanowiska bez perspektyw na zmianę; dotyczy to najczęściej takich zawodów, jak sprzątaczka czy krawcowa; gdzie jedyną opcją polepszenia statusu zawodowego wydaje się przebranżowienie się.

Czy w dzisiejszych czasach istnieje szklany sufit?

Niestety kobiety ciągle doświadczają dyskryminacji z uwagi na płeć czy ze względu na fakt, że chcą łączyć życie rodzinne z pracą. Są firmy, które nie przedłużają umów kobietom wracającym po urlopie macierzyńskim, zapewne ze względu na obawy związane z częstszymi infekcjami u młodszych dzieci i potrzebą opieki nad nimi. Zdarzają się też sytuacje, gdy podczas rozmów kwalifikacyjnych kobiety są pytane wprost, czy mają lub planują mieć potomstwo. 

W kwestii wynagrodzeń nadal widoczne są dysproporcje – kobiety zarabiają mniej od mężczyzn. Rzadziej awansują na stanowiska wyższego szczebla i zasiadają na prezesowskich fotelach.

Z czego wynika szklany sufit?

Nadal wiele kobiet spotyka się z sytuacją, gdy mężczyźni, mimo tego, że krócej pracują w danej firmie, mają mniejsze doświadczenie i niedostateczne kwalifikacje, szybciej pną się po szczeblach kariery zawodowej. Z czego to wynika? Z podejścia pracodawcy, który podejmuje takie decyzje, opierając się na stereotypowym myśleniu, że kobiety są wrażliwsze, kierują się emocjami, że sobie nie poradzą, że za chwilę przejdą na zwolnienie, żeby rodzić dzieci albo opiekować się potomstwem żłobkowym, które przecież ciągle choruje… Owszem, kobiety rodzą i najczęściej to one biorą opiekę na chore dzieci, ale głównie z tego względu, że zarabiają mniej niż mężczyźni, a przebywając na zasiłku opiekuńczym, otrzymują 80% wynagrodzenia. Kalkulacja jest prosta – w domu zostaje mniej zarabiający rodzic. 

Również w kwestii oceniania kompetencji czy predyspozycji pracodawcy mylnie ulegają stereotypom. A kobiety świetnie radzą sobie na stanowiskach kierowniczych, w sytuacjach, gdzie jest wiele zmiennych i trzeba szybko podejmować najlepsze decyzje. Potrafią analizować, wyciągać wnioski, oceniać ryzyko i szukać nowych rozwiązań. Pracujące matki, tak często dyskwalifikowane przez pracodawców, manewry dotyczące logistyki domowej przeprowadzają jednocześnie na wielu frontach, są zaprawione w boju w kwestii niecodziennych sytuacji. Są efektywne, bo wiedzą, że jeśli nie zrealizują zadania w pracy, to w domu z dziećmi będzie im trudniej je dokończyć.

Jak rozbić szklany sufit?

Przede wszystkim sama nie myśl stereotypowo. W dobrze zarządzanej firmie, gdzie wszyscy są traktowani równo, nie będziesz mierzyć się z podobnymi problemami. Jeśli jednak tkwisz w miejscu, w którym trzeba walczyć o swoje i przypominać pracodawcy, że znasz się na tym, co robisz – pamiętaj o kilku wskazówkach. 

Uwierz w siebie

Zrobiłaś kurs, skończyłaś studia podyplomowe, masz wiedzę z danego obszaru, jesteś ekspertką w konkretnej dziedzinie? To nie pozwól wmówić sobie, że jest inaczej. A kiedy zakończysz trudny czy duży projekt, zrealizujesz założone cele – przedstaw je szefowi. Niech sam się przekona, jak wartościową osobę ma na swoim pokładzie.

Rozwijaj się

Stale poszerzaj swoje kompetencje – czytaj branżową prasę, śledź najnowsze trendy, bierz udział w kursach i konferencjach. Tego wymaga obecny rynek pracy. Nie robiąc nic, zostajesz w tyle. A nowo nabyte kompetencje pozwolą Ci budować pewność siebie i dadzą solidną podstawę do negocjacji warunków finansowych. 

Rozmawiaj i negocjuj

Jeśli wiesz, że zostałaś niesprawiedliwie potraktowana (np. w kwestii przyznania premii za te same osiągnięcia, co kolega z działu), porozmawiaj o tym z przełożonym. Dowiedz się, z czego to wynika. Może jednak były inne przyczyny, np. inny zakres obowiązków i odpowiedzialności przy danym projekcie. Jeśli przełożony nie będzie miał argumentów uzasadniających sytuację, negocjuj lepsze warunki.

Szanuj siebie, kobieto!

Jeśli pracodawca jawnie faworyzuje mężczyzn, może czas pomyśleć o zmianie pracy? Pandemia umożliwiła zdalne przeprowadzanie procesów rekrutacyjnych, a nawet całkowicie zdalne wykonywanie obowiązków służbowych. Nie ograniczaj się do miejsca zamieszkania. Przeglądaj regularnie nie tylko ogłoszenia pracy na serwisach, lecz także zakładki Kariera na stronach firm, które najbardziej Cię interesują – może tam znajdziesz ofertę idealną dla siebie.

Statystyki dotyczące nierówności zarobków

Według danych GUS w 2020 roku w Polsce przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto mężczyzn było wyższe o 14,7% od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenie kobiet. Biorąc pod uwagę region, największe dysproporcje między wynagrodzeniami zanotowano w województwie mazowieckim, a najmniejsze w lubelskim, podkarpackim, warmińsko-mazurskim i świętokrzyskim. W badaniu brane były pod uwagę osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 10 osób.

Główny Urząd Statystyczny przeprowadza taką analizę co roku lub co dwa lata. Dotychczas nie zostały opublikowane nowsze dane.

Margaret Thatcher podobno powiedziała kiedyś: „Jeśli chcesz, by coś było wypowiedziane, powierz to mężczyźnie, ale jeśli chcesz, by zostało zrobione – powierz to kobiecie”. Oczywiście nie można generalizować i wrzucać całej płci do jednego worka. Jednak to kobiety cały czas muszą udowadniać, że są kompetentne, mają predyspozycje i zasługują na awans. A to właśnie one są świetnymi liderkami, trenerkami, prezeskami, muszą tylko uwierzyć w siebie i uświadomić tych pracodawców, do których jeszcze ta informacja nie dotarła.