Pierwszy miesiąc nowego roku, jak pokazują statystyki, obfituje we wzrost liczby ogłoszeń o pracę oraz większe zainteresowanie kandydatów. Wraz z nowym rokiem następuje ożywienie na rynku pracy i pojawiają się nowe możliwości.
Z danych OLX Praca wynika, że w styczniu 2020 r. w porównaniu z grudniem 2019 r. aż o 83% wzrosła liczba odpowiedzi ze strony kandydatów na dostępne ogłoszenia o pracę. Trudno przewidzieć, jak sytuacja będzie wyglądać w styczniu 2021 r., gdyż wraz z nim przewidywane jest pojawienie się trzeciej fali epidemii, co może znaleźć odzwierciedlenie w liczbie ofert. Jednak doświadczenia poprzednich lat nie pozostawiają złudzeń, że wraz z nastaniem nowego roku zazwyczaj pojawia się ożywienie na rynku pracy. Dlaczego tak się dzieje?
W styczniu 2020 r. w porównaniu z grudniem 2019 r. aż o 83% wzrosła liczba odpowiedzi ze strony kandydatów na dostępne ogłoszenia o pracę – wynika z danych OLX Praca.
Odkładamy ważne decyzje
Zacznijmy od perspektywy kandydatów. Wielu z nich nie chce przeżywać dodatkowego stresu, jaki wiążę się z szukaniem pracy i uczestniczeniem w procesach rekrutacyjnych przed świętami Bożego Narodzenia. Często kandydaci odsuwają tę perspektywę właśnie na styczeń, aby wraz ze świeżą energią móc realizować swoje postanowienia noworoczne, w tym poszukiwanie lub zmianę pracy.
W grudniu, przed świętami wiele osób po prostu nie chce podejmować tak ważnych decyzji życiowych. Aktywność kandydatów, którzy posiadają zatrudnienie, ale myślą o zmianie, może być w tym okresie znacznie niższa. Drugą przyczyną jest przeświadczenie kandydatów, że styczeń jest lepszym miesiącem na szukanie pracy, bo przecież w grudniu firmy nie podejmują już decyzji o zmianach potrzeb kadrowych. Czy kandydaci słusznie zakładają?
Nowe budżety i możliwości
Wiele firm rzeczywiście na koniec roku redukuje poziom wydatków ze względu na chęć zamknięcia go z satysfakcjonującym wynikiem finansowym. Nie oznacza to jednak, że w grudniu nie warto rozglądać się za pracą. Dla kandydatów na pewno koniec roku oznacza mniejszą konkurencję na rynku, a w styczniu jej poziom zauważalnie wzrasta. Warto jednak pamiętać, że kiedy nie mamy pracy, a chcemy ją znaleźć, to każdy miesiąc, niezależnie od tego co pokazują statystyki jest dobry.
Z perspektywy przedsiębiorstw początek nowego roku to planowanie nowych budżetów, rewidowanie potrzeb kadrowych, a zatem rzeczywiście może mieć to wpływ na przyrost liczby ofert pracy. Z kolei wzrost aktywności kandydatów oznacza dla firm większe możliwości znalezienia odpowiedniego specjalisty. W styczniu mamy więc do czynienia ze swego rodzaju synergią pomiędzy potrzebami kandydatów a pracodawców. Jak rekruterzy mogą przygotować się do tego okresu i czy w ogóle jest to konieczne?
Czas na przygotowania
Oczywiście możemy powiedzieć, że wzmożona aktywność kandydatów na rynku pracy to zasadniczo dobra informacja dla rekruterów, bo przecież dzięki temu mają oni dostęp do większej liczby zgłoszeń. Jednak duża liczba aplikacji niekoniecznie musi pokrywać się z dopasowaniem ich do oferowanego stanowiska.
Czy działy HR, rekruterzy powinni w takim razie jakoś przygotować się do tego okresu? Warto zatem, nie tylko ze względu na wzmożoną aktywność kandydatów w styczniu, ale w ogóle, przyjrzeć się dotychczasowym narzędziom i procesom, jakie były wykorzystywane przy poprzednich rekrutacjach i poddać je ewaluacji.
Analizuj i wyciągać wnioski
Sprawdźmy, czy kanały, które dotychczas wykorzystywaliśmy są efektywne, jaki mieliśmy poziom responsywności, jaki był próg zwrotu inwestycji. Jeśli nie prowadziliśmy takich wskaźników, to może należałoby pomyśleć o ich wdrożeniu. Warto przeanalizować również błędy podczas rekrutacji – jeśli np. zauważyliśmy przy którymś projekcie niewielki spływ aplikacji, to zastanówmy się, co było przyczyną takiej sytuacji, co możemy usprawnić. Może należałoby poprawić formę ogłoszeń, ich wygląd, dobór języka, może uzupełnić o jakieś dane i rozważyć dodanie informacji o wynagrodzeniu etc.
Oceń proces komunikacji
Przeanalizujmy również, jak oceniamy proces komunikacji. Czy w tym obszarze pojawiły się jakieś trudności? Czy osoby, które były zaangażowane w rekrutację, a więc nie tylko kandydaci, ale również menedżerowie, posiadały niezbędne informacje, czy proces przebiegał płynnie. Możemy również poddać analizie kwestię liczby osób zaangażowanych w projekt, czy była wystarczająca czy może było ich za dużo.
Zweryfikuj etapy rekrutacji
Podobnie zweryfikujmy etapy rekrutacji i zastanówmy się, czy poszczególne części ułatwiały nam podjęcie odpowiednich decyzji czy może wręcz odwrotnie. Warto poświęcić chwilę i przygotować listę takich zagadnień. Ich analiza pozwali w przyszłości zoptymalizować nasze działania, jak również usprawnić planowanie i zarządzanie budżetem przeznaczonym na projekty rekrutacyjne.
Dostosuj proces do warunków
Szczególnie teraz, w okresie pandemii, powinniśmy również zastanowić się, jak możemy zaplanować rekrutację, aby dostosować ją do obecnych warunków. Z jednej strony proces musi być wydajny, z drugiej jednak musimy pamiętać, aby zapewnić bezpieczeństwo kandydatom, jak również umożliwić im poznanie potencjalnego przyszłego pracodawcy jako organizacji, do której ma dołączyć.
Jak pokazał raport „Prognozy przyszłości – OLX Praca. Know How 2021” przygotowany przez OLX Praca, pomimo pandemii, wciąż wiele procesów rekrutacyjnych prowadzanych jest przez firmy w tradycyjny sposób.
Aż 49% respondentów przyznało, że nadal najczęściej prowadzi proces rekrutacji w sposób bezpośredni, natomiast 44% wybiera opcję łączoną, a więc częściowo prowadzi proces w sposób zdalny a częściowo bezpośrednio. To pokazuje przywiązanie do tradycyjnych form, a może warto jednak otworzyć się na zmiany i szukać nowych możliwości?
Początek roku to czas zmian, wyciągania wniosków, aby nie powielać popełnionych wcześniej błędów. Przeszłe doświadczenia powinny stać się dla rekruterów i działów HR fundamentem do budowania nowej jakości i stosowania lepszych rozwiązań.