Na konferencji poświęconej dobrostanowi w pracy Jaap Hollander, trener rozwoju osobistego (zaczynał karierę jako psychoterapeuta) zwraca uwagę na kilka czynników, które dotyczą cech osobistych – przekonań, nawyków, stylu działania, które sprzyjają wypaleniu zawodowemu. Hollander nazywa je „osobistymi dopalaczami”.
Pierwszym z nich jest zniekształcone postrzeganie czasu (Time Distortion), w efekcie którego osoba przecenia to, jak dużo może zrobić w określonym czasie. Branie na siebie zbyt dużej ilości zadań i zobowiązań powoduje, że pracownik_pracowniczka chcąc wywiązać się z zadań, zaczyna pracować ponad stan. W sytuacji kiedy jest liderem, może wiązać się to z przyjmowaniem zbyt dużych zobowiązań na rzecz całego zespołu, a stąd już tylko krok do kaskadowego wypalenia.
Drugim jest aspekt związany z samooceną, a dokładnie z zewnętrznym punktem odniesienia dla oceny samego siebie (The Facebook Face). Hollander podkreśla rolę wysiłku wkładanego w utrzymanie „sztucznego” lub fasadowego „ja”, kreowanego na okoliczność świata zewnętrznego tylko po to, żeby zasłużyć na uznanie i zostać docenionym przez świat. Taki tryb działania jest niezwykle kosztowny, rodzi dużo napięcia i wymaga nieustannej kontroli. Osoba czekająca na uznanie często podnosi poprzeczkę sama sobie w nadziei, że z kolejnym zrobionym zadaniem, zakończonym projektem doczeka się pozytywnego feedbacku, awansu, czy zwykłego zauważenia.
Kolejnym dopalaczem jest automatyczny przymus działania (Automatic Must Scenerio). Wiąże się on z podtrzymywaniem zaangażowanej aktywności, nawet kiedy powody podjęcia tej aktywności ustały, zmieniły się, albo zmieniły się okoliczności. Ten mechanizm wiąże się nie tylko z jakimś przymusem działania, ale także z nadopowiedzialnością i potrzebą bycia konsekwentnym. W efekcie można „przepalić” mnóstwo osobistej energii na tzw. sprawy beznadziejne lub nierokujące tylko z powodu automatycznego działania.
Czwartym dopalaczem jest tryb bezradności i ofiary (Im an Animal of Prey), w którym postrzegamy świat jako pełny zagrożeń, a osobisty wpływ na otoczenie wydaje się mocno ograniczony. Myślenie typu „nic tu ode mnie zależy” ma duży związek z poczuciem kontroli umiejscowionej na zewnątrz, co bardzo utrudnia aktywny sprzeciw w trudnym czy obciążającym środowisku pracy. W konsekwencji można wpaść w tryb wyuczonej bezradności, która pogłębi kryzys w przypadku wypalenia.
Ostatnim dopalaczem jest wspomniany już perfekcjonizm, w którym wyraża się dążenie do sprostania wszystkim obowiązkom i standardom, jakie nakładają na nas tożsamości i role społeczne (The identity Funnel). Perfekcjonizm wiąże się nie tylko z nieustannym podnoszeniem sobie poprzeczki, ale także z bardzo surowym ocenianiem efektów własnej pracy. Krótko mówiąc – perfekcjonista_tka nigdy nie będzie do końca zadowolona z siebie i ten brak satysfakcji napędza do podejmowania kolejnego wysiłku.
Oczywiście nie potrzebujemy całego „koktajlu” dopalaczy, wystarczy jeden dominujący nawyk czy przekonanie na swój temat, aby uruchomić nadmiarowe zaangażowanie i konsekwencję, a w efekcie rozpocząć proces wypalania się.
- Jeśli bierzesz na siebie zbyt dużo zobowiązań: Związane z potrzebą osiągania przyjmowanie kolejnych zadań powinno się wiązać się z pytaniem z jakich innych aktywności zrezygnuję, jakich zasobów potrzebuję, żeby je wykonać i jakim kosztem osobistym, chcę to zrobić. Naucz się sprawdzać, czy masz przestrzeń na kolejne zadania. Jeżeli masz tendencje do przeceniania swoje możliwości, konsultuj czas potrzebny na wykonanie zadań z osobami z zespołu.
- Jeżeli głównym motywem działania jest potrzeba docenienia: Poświęć czas na sprawdzenie własnych osiowych wartości, mogą stać się pomocną latarnią w obieraniu kierunku dla własnej aktywności. Sprawdzaj jakie działania pomagają Tobie być autentycznym i w jakich okolicznościach nie obawiasz się ściągać społecznych masek.
- Jeżeli czujesz, że „musisz” lub „powinieneś” podejmować/ kontynuować działanie: Sprawdź skąd pochodzą ten przymus lub powinność. Zadaj sobie pytanie o koszty i korzyści wynikające z zaprzestania i kontynuowania działania. Utrzymywanie zaangażowania może być podejmowane w sposób świadomy i uważny.
- Jeżeli na ogół czujesz, że niewiele do Ciebie zależy: Wyrób sobie nawyk analizy co w danej sytuacji leży w zakresie Twojego wpływu, a co jest poza tym obszarem. Poczucie autonomii i osobistego wpływu pozwala na uruchamianie działania i sprawczości. W przypadku pracy w niesprzyjających warunkach pomaga postawić granice i zawalczyć o siebie.
- Jeżeli perfekcjonizm jest Twoim ustawieniem domyślnym: zobacz jakie masz korzyści z dążenia do perfekcji, a jakie koszty ponosisz z takim trybem działania? Sprawdź, w jakich obszarach czy rolach dopuszczasz efekt „wystarczająco dobry”.