Zawody najbardziej poważane przez Polaków

07.07.21
clock 5 min.
Patrycja Polaczuk-Rutkowska Patrycja Polaczuk-Rutkowska
Zawody najbardziej poważane przez Polaków

Kim chcesz być, jak dorośniesz? Dzieci często słyszą to pytanie od dorosłych i najczęściej odpowiadają, że strażakiem, lekarką albo księżniczką. Jak się okazuje, preferencje w odniesieniu do najbardziej poważanych zawodów nie zmieniają się aż tak bardzo wraz z naszym wiekiem. Cenimy wysoko zawody kojarzone przez najmłodszych z bohaterami bajek oraz te, które wiążą się z udzielaniem pomocy innym.

Globalny rynek pracy obejmuje kilkadziesiąt tysięcy różnych zawodów i stanowisk. Wraz z rozwojem i dynamicznym postępem technologicznym, zachodzącym zwłaszcza w naszej części świata, niektóre z nich zanikają, a na ich miejscu pojawiają się nowe. Zawody możemy podzielić na wiele kategorii, w zależności od przyjętych kryteriów, położenia geograficznego czy ogólnych upodobań.

Najbardziej szanowane zawody

Możemy wyodrębnić te profesje, które są szczególnie doceniane przez Polaków. Jak się okazuje, największym szacunkiem darzymy prace, które wiążą się z ratowaniem życia i zdrowia. Zgodnie z badaniami, które przeprowadził CBOS (Centrum Badania Opinii Społecznej), najbardziej poważane zawody w Polsce to:

  • strażak (94%),
  • pielęgniarka (89%),
  • robotnik wykwalifikowany – np. tokarz, murarz (84%),
  • górnik (84%),
  • profesor uniwersytetu (83%),
  • lekarz (80%),
  • inżynier pracujący w fabryce (76%),
  • rolnik indywidualny w średnim gospodarstwie (76%),
  • księgowy (75%),
  • informatyk, analityk systemów komputerowych (72%).

Jak dorosnę, zostanę strażakiem albo… murarzem

Na dwóch pierwszych miejscach znalazły się zawody kojarzone z pomocą innym, misją ratowania ludzkiego życia, bohaterstwem i działalnością, w której nie tak ważne są zarobki i status ekonomiczny, co podstawowe wartości, takie jak ludzkie zdrowie i życie.

Szacunek do strażaków utrzymuje się w naszym społeczeństwie od wielu lat. Zawód pielęgniarki z kolei z pewnością zyskał w oczach ludzi zwłaszcza w okresie pandemii. To właśnie osoby związane ze służbą medyczną pokazały, że w obliczu tak poważnego kryzysu, jakim jest pandemia koronawirusa, pełnienie roli medyków, pielęgniarzy oraz ratowników medycznych wykracza znacznie poza podstawowe obowiązki pracownika. Ta grupa zawodowa podejmowała dyżury trwające niekiedy po kilkanaście godzin, była narażona na pracę w wysoce stresujących warunkach oraz codzienne narażanie własnego zdrowia i życia, celem ratowania zdrowia i życia pacjentów.

Na trzecim miejscu w zestawieniu CBOS pojawił się zawód wcześniej niekojarzony z poważaną profesją, a mianowicie wykwalifikowany robotnik. Wydaje się, że wpisuje się to w obecny trend doceniania zawodów powszechnych, niejednokrotnie opierających się na pracy fizycznej, których uznanie jest odwrotnie proporcjonalne do statusu społecznego. Wiąże się to z rosnącą popularnością zawodów deficytowych, w tym właśnie tokarzy czy murarzy.

W momencie, kiedy zaczęto likwidować zasadnicze szkoły zawodowe, a w społeczeństwie polskim zapanowała moda na ukończenie przez młodych studiów, był to początek końca zawodów takich jak elektryk, mechanik samochodowy czy spawacz. Uczniowie oblegali szkoły wyższe, czego skutkiem był zalew rynku pracy magistrami kierunków humanistycznych i ekonomicznych oraz deficyt młodych z konkretnymi umiejętnościami, którzy posiadaliby kwalifikacje zawodowe.

Dopiero po kilku latach zorientowano się, że zamknięcie szkół zawodowych i wygaszanie techników było błędem.

Zaczęło brakować fachowców z zawodowymi i technicznymi kwalifikacjami, zwiększyło się bezrobocie wśród absolwentów uniwersytetów, co z kolei było przyczyną powszechnej frustracji. Po kilku latach poświęconych na naukę, młodzi ludzie z dyplomami magistrów albo nie mogli dostać pracy albo znajdowali zatrudnienie za względnie niskie wynagrodzenie. O niedocenionym potencjale szkół zawodowych można przeczytać w artykule: Niedoceniony potencjał – szkoły zawodowe.

Podobne wyniki do badań CBOS dało tegoroczne badanie OmniWatch 48. Na pierwszych miejscach w grupie zawodów najbardziej poważanych, znaleźli się kolejno:

  • strażak,
  • ratownik medyczny,
  • pielęgniarka,
  • lekarz.

W tym zestawieniu, oprócz polityków i księży, najmniej docenianą grupą zawodową są influencerzy oraz youtuberzy. Można przypuszczać, że negatywna ocena pracy influencerów czy youtuberów wynika często z niezrozumienia tego, na czym polega ich praca i za co tak naprawdę otrzymują oni – niekiedy bardzo wysokie – wynagrodzenia.

Najchętniej wybierane zawody

Poszanowanie nie zawsze idzie w parze z zainteresowaniem konkretnym zawodem. Wciąż słyszy się o niedoborze pracowników służby medycznej, co w dużej mierze wynika z niskiego poziomu wynagrodzeń, nieadekwatnego do wymaganego zaangażowania i warunków pracy w tym sektorze. Patrząc na zmiany, jakie zaszły w deklarowanym poszanowaniu poszczególnych zawodów w ciągu ostatnich trzydziestu lat, można zaobserwować, że na prestiżu zyskały zajęcia usytuowane niegdyś relatywnie nisko w hierarchii, straciły natomiast profesje wcześniej bardziej poważane.

Jak czytamy w artykule Puls HR, obecnie wśród osób aktywnie poszukujących pracy, najchętniej wybieranymi kursami są szkolenia przemysłowe, np. te dla operatorów wózka widłowego, operatorów maszyn CNC czy spawalniczych. Dużą popularnością cieszą się również szkolenia sprzedażowe, finansowe i księgowe, marketingowe (digital marketing i grafika komputerowa), kursy IT (programistyczne, związane z administracją IT), a także budowlane.