Zatrudnię jaśnie wielmożnego pana…

Ogłoszenie nie tylko zaskakuje doborem słów, ale utwierdza nas w przekonaniu, że oczekiwania pracodawców dość często nie pokrywają się z możliwościami pracowników.

Pracodawca ironizuje, zwracając się do potencjalnego pracownika słowami „Jaśnie Wielmożny Panie Kierowco”, i w niezwykle barwny sposób opisuje profil poszukiwanego kandydata. Opisuje go przede wszystkim na zasadzie zaprzeczeń – m.in. nie zatrudnię osób poniżej 20 i powyżej 55 roku życia, przypisując obu grupom dość stereotypowe cechy (młody, czyli bez doświadczenia; stary, więc sobie nie poradzi).

Grupy wykluczone

Ze wspomnianego powyżej ogłoszenia możemy się śmiać, ale to właśnie ono (choć jest przerysowane) w dość bezpośredni sposób pokazuje, jak grupy pracodawców i pracowników rozmijają się na rynku pracy. Niektórzy pracodawcy mimo problemu z zatrudnieniem, związanego z bardzo niskim bezrobociem, nadal dyskryminują konkretne grupy zawodowe, choć tak naprawdę mogliby wykorzystać tkwiący w nich potencjał.

Obalamy stereotypy – pracownicy 50+

W ramach projektu „Wyrównywanie szans na rynku pracy dla osób 50+” zebrano argumenty obalające stereotypy dotyczące pracy osób powyżej 50. roku życia. Autorzy wskazują, że dojrzali pracownicy rzadziej od swoich młodszych kolegów korzystają ze zwolnień lekarskich – to raczej brak satysfakcji związanej z wykonywaniem pracy przekłada się na nieobecności niż wiek.

Autorzy przywołują także badania niemieckiego zakładu pracy Mercedes-Benz, które wskazują, że produktywność pracowników rośnie razem ze zwiększaniem stażu pracy. Ludzie z wiekiem nabierają większych zdolności komunikacyjnych i intelektualnych.

Ponadto zatrudnienie osób 50+ nie wiąże się z ponoszeniem większych kosztów przez firmy.

Pracownicy dojrzali nie rotują tak często jak młodsze pokolenia – przedsiębiorstwa wydają więc mniej na proces rekrutacji czy szkolenia.

Młoda krew z potencjałem

Młode pokolenia, uznawane często za roszczeniowe, poza godnym wynagrodzeniem, poszukują w pracy sensu i celu. Chcą czuć, że sami się rozwijają i że mają wpływ na rozwój firmy, że robią coś pożytecznego. Brzmi dobrze, prawda? Wszystko zależy jednak od tego, co zaoferuje im pracodawca.

Oferując młodym przejrzystą ścieżkę kariery, poczucie bezpieczeństwa i dobrą atmosferę, wygrywamy dobrego i, co bardzo ważne, zadowolonego pracownika. Tylko jak skutecznie do niego dotrzeć? Najlepiej zaoferować mu staż jeszcze na etapie edukacji, kiedy on sam dopiero poszukuje swojej drogi i najzwyczajniej potrzebuje wsparcia. To podejście jest jednak procesem, który musi być przemyślany, spójny i powinien odnosić się do realiów współczesnego świata, w którym coraz częściej ceni się benefity miękkie od twardych.

Rosnąca populacja osób dojrzałych i młodzi, poszukujący swojego miejsca na rynku pracy, to ogromny potencjał dla polskich pracodawców.

Nastały czasy, kiedy to oni powinni wychodzić naprzeciw potrzebom i oczekiwaniom pracowników. A ci, mimo że znajdują się aktualnie w dość dobrej sytuacji, na pewno docenią te starania. Warto w procesie zatrudniania zwrócić uwagę na grupy wykluczane i znaleźć dla nich miejsce w swojej strukturze.

Autorka: Anna Janowczyk