Te sama obowiązki, to samo stanowisko, ta sama płaca. I ta sama praca. Tylko zamiast pięciu dni w tygodniu wykonywana jedynie cztery. Czy w dobie kultu produktywności i kultury zapracowania czterodniowy tydzień pracy to sposób na lepsze życie pracowników i pracowniczek? Jakie są zalety i wady tego rozwiązania? I gdzie na świecie czterodniowy tydzień pracy się sprawdził? I czy to model pracy, który sprawdzi się w każdej branży?
Zalety czterodniowego tygodnia pracy
Główną zaletą czterodniowego tygodnia pracy jest większa równowaga między życiem prywatnym a pracą, którą zyskują pracownicy. Więcej czasu na odpoczynek, czas z rodziną i przyjaciółmi, pasję. Dbanie o dobrostan i szczęście w pracy to jeden z najważniejszych trendów przyszłości pracy. Badania pokazują, że pracownicy, którzy są wypoczęci, którzy dbają o równowagę, są bardziej kreatywni i efektywni w pracy. Są też mniej narażeni na ryzyko wypalenia zawodowego, które też jest coraz częstszym problemem w organizacjach. Rangę tego zjawiska docenili również eksperci WHO, Światowej Organizacji Zdrowia, którzy w najnowszej klasyfikacji chorób i schorzeń ICD-11 uznali wypalenie zawodowe za syndrom negatywnie wpływające na zdrowie psychiczne i fizyczne.
Testy czterodniowego tygodnia pracy potwierdzają, że pracując cztery dni w tygodniu, pracownicy są bardziej efektywni. Poprawiło się również ich zdrowie. Badania przeprowadzone przez firmę Perpetual Guardian z Nowej Zelandii pokazały, że pracownicy pracując cztery dni w tygodniu odczuwają mniej stresu. Zwiększyła się za to ich motywacja. Zaś badania University of Auckland z Nowej Zelandii potwierdziły, że czterodniowy tydzień pracy oznacza dla pracowników lepszy sen.
Produktywność pracowników pracujących cztery dni w tygodniu mogą być związane z większą zdolność do skupienia uwagi. Według badania przeprowadzonego przez wspomniany już Perpeutal Guardian pokazały, że polepszyła się zdolność koncentracji jej pracowników po wprowadzeniu czterodniowego tygodnia pracy.
Wady czterodniowego tygodnia pracy
Wad czterodniowego tygodnia pracy nie jest wiele i większość jest do zminimalizowania przy odpowiednim zaangażowaniu pracodawcy i kadry zarządzającej. Głównym minusem jest to, że przy pracy zmianowej czy dyżurowej oznacza to przymus zwiększenia zatrudnienia. Przy takich branżach jak np. ochrona zdrowia może to być trudne. Już teraz mamy za mało pracowników w tym sektorze.
W zależności od trybu pracy możliwe są też trudności w komunikacji wewnątrz firmy. Osoby niepracujące np. w piątki nie będą obecne na zebraniach czy w sytuacjach tego dnia. Różne zadania, które mogłyby zostać zakończone wcześniej, mogą zostać opóźnione przez to w czasie. Rozwiązaniem może być odpowiednia organizacja pracy albo ustalenie, że cała organizacja pracuje tylko w cztery konkretne dni tygodnia i nie jest dostępna dla klientów np. w piątki czy poniedziałki.
Do czterodniowego trybu pracy musi zostać dostosowane wynagrodzenie. Pozytywne efekty widać w sytuacji, kiedy wynagrodzenie zostaje utrzymane z poziomu pracy pięć dni w tygodniu. Osoby pracujące na godziny musiałyby mieć odpowiednio dostosowane wynagrodzenia, aby niezadowolenie z niższej pensji nie zaszkodziło korzyściom, które mogą płynąć z czterodniowego tygodnia pracy.
Jakie firmy przetestowały czterodniowy tydzień pracy?
Wiele firm w Nowej Zelandii przeprowadziło testy tego modelu pracy po tym, jak w 2018 roku na stałe wprowadziła go firma Perpetual Guardian. Ta firma finansowa szeroko podzieliła się wynikami swoich badań z testów czterodniowego tygodnia pracy. Znana brytyjska firma kosmetyczna również pracuje w trybie czterodniowym od 2019 roku.
Ze względu na kulturę przepracowania panującą w Japonii głośno było o testach tamtejszego oddziału Microsoftu. Po teście okazało się, że produktywność wzrosła a koszty działalności spadły. W Microsofcie w Japonii wciąż pracownicy pracują w trybie czterodniowym.
Politycy też dostrzegli potencjał czterodniowego tygodnia pracy
Jacinda Ardern, premierka Nowej Zelandii, która niedawno zrezygnowała ze stanowiska, wyraziła poparcie dla czterodniowego tygodnia pracy jako sposobu na poprawę równowagi między pracą a życiem prywatnym i wydajnością pracowników. Była pierwszą rządzącą polityczką, która publicznie poparła tę koncepcję.
Dwa lata temu hiszpański premier Pedro Sánchez zaproponował ogólnonarodowy test czterodniowego tygodnia pracy. W tym samym roku brytyjski rząd ogłosił wprowadzenie pilotażowego programu czterodniowego tygodnia pracy.