Perspektywa lidera/liderki
„No tak.. jeszcze może kozetkę wstawię tutaj?”
Takie sceptyczne komentarze słyszę od liderów/ liderek, kiedy pojawia się temat emocjonalnie trudnych rozmów z pracownikami. To, co niepokoi liderów/ liderki to:
- Jak reakcja w takiej sytuacji jest właściwa?
- Co zrobić, żeby się „nie zarazić” cudzą emocją?
- Jak w ogóle prowadzić taką rozmowę w pracy?
- Czego nie robić, żeby nie zaszkodzić rezedrganej emocjonalnie osobie?
Dylemat pomiędzy robieniem „kozetki”, a udawaniem, że nic się nie dzieje (i prowadzeniem rozmowy jak gdyby nigdy nic) jest nierozstrzygalny, bo przełożony/a nie musi robić ani jednego, ani drugiego. Na szczęście, pomiędzy tymi dwoma skrajnościami jest przestrzeń i narzędzia, które mogą ułatwić empatyczną reakcję, która w efekcie pomoże odzyskać spokój obu stronom.
Do dyspozycji jest cała skrzynka z narzędziami do komunikowania się:
- aktywne słuchanie – czyli słuchanie nastawione tworzenie przestrzeni dla komunikatu rozmówcy, pomaga w usłyszeniu i zrozumienie rozmówcy (słuchanie intuicyjne to najwyższy poziom aktywnego słuchania – to moment kiedy jako słuchacze jesteśmy w pełni skupieni na naszym rozmówcy, kierujemy się intuicją i empatią),
- empatia – pomaga w lepszym zrozumieniu rozmówcy, a także odróżnieniu własnych uczuć od emocji,
- odzwierciedlanie – czyli umiejętność dostrzeżenia stanu rozmówcy, jego słów, zachowania poprzez odniesienie się do jego stanu emocjonalnego, wyraża się w emocjonalnym dostrojeniu i dostosowaniu do rozmówcy (np. przez stwierdzenie „czuję, że to jest ważne dla ciebie”)
- parafrazowania – pomaga w uściśleniu tego co rzeczywiście mówi rozmówca i weryfikowaniu własnych interpretacji i osadów,
- zasady komunikacji według NVC (Nonviolent Communication Marshala Rosenberga), z których w sytuacji trudnych rozmów szczególnie ważny jest kontakt z własnymi emocjami, próba zrozumienia potrzeby rozmówcy oraz powstrzymanie się od ocen i osądów. Jak pisze sam Rosenberg, fundamentem NVC „jest taki sposób mówienia i umiejętność komunikowania się, które pozwalają nam zachować człowieczeństwo nawet w niesprzyjających okolicznościach.”.
Jeśli obawiasz się tego, że ktoś może się przy Tobie zdenerwować czy rozpłakać i nie będziesz wiedział/ła co robić:
- skorzystaj ze swojej empatii, nie oznacza to, że trzeba płakać czy wściekać się z drugą osobą, ale dzięki empatii można ją zrozumieć i poczuć ten jej aktualny stan emocjonalny
- potowarzysz w tym płaczu w skupiony sposób, płacz zazwyczaj trwa chwilę, to jest tymczasowa i zazwyczaj krótka reakcja
- zdenerwowana czy płacząca osoba może być bardziej skrępowana od Ciebie, daj osobie do zrozumienia, że to jest dla Ciebie ok, że płacze, w pewnym sensie zrób dla tego przestrzeń
- jeśli to możliwe daj jakieś wsparcie z dotyku, potrzymaj za rękę, obejmij ramieniem, podaj chusteczkę, szklankę wody
- delikatnie sprawdź czy jest coś co możesz zrobić, ale pamiętaj..:
- nie musisz starać się „naprawiać” tej sytuacji, ani osoby.
Jeżeli planujesz trudną rozmowę zadbaj o miejsce i czas:
Miejsce: jeżeli rozmowa przebiega face to face lepiej sprawdzi bardziej kameralne miejsce (np. zamykana salka zamiast oszklonego patio), nie publiczne (bardziej gabinet niż open space),
Czas: trudne rozmowy najlepiej planować z jakimś zapasem czasowym.
Perspektywa pracownika/ pracowniczki
Z drugiej strony, pracując coachingowo lub wsparciowo z osobami, które na przykład przygotowują się do swojej trudnej rozmowy, jakiejś konfrontacji lub innego wyzwania interpersonalnego na zadane przeze mnie pytanie „Czego obawiasz się najbardziej?” Bardzo często słyszę w odpowiedzi „najbardziej obawiam się tego, że się stracę kontrolę nad emocjami, albo że się rozpłaczę…”. Chociaż płacz kojarzony jest z okazaniem słabości to z całą pewnością nie jest powodem do wstydu i hańby.
Warto przypomnieć sobie, że płakanie:
- to fizjologiczna, naturalna reakcja organizmu ludzkiego na jakiś bodziec, fizyczny (np. kiedy coś nam wpadnie do oka) lub emocjonalny (kiedy coś nas poruszy).
- w kontekście emocjonalnym możemy płakać ze wzruszenia, smutku, złości, bezsilności, po przeżytym doświadczeniu, które interpretujemy jako ważne lub trudne dla siebie.
- płacz może się też zdarzyć w odpowiedzi na duże lub długo trzymane napięcie w ciele dlatego przynosi ulgę, po krótkim nawet płakaniu zazwyczaj odczuwamy odprężenie, a nawet stan relaksu,.
- bywa oczyszczający, z całą pewnością pełni funkcję regulującą, podobnie jak tak lubiany w przestrzeni publicznej śmiech.
- ma potężną moc regulującą w stresie (podobnie zresztą jak wymioty przy zatruciu)
O co zadbać w zespole
W miejscach pracy, gdzie zazwyczaj bardzo cenimy energię siły, działania, zdobywania, otwartości, rozwoju, zgiełku, zabiegania coraz trudniej akceptować momenty zatrzymania, refleksji, słabości. Jeżeli obserwujesz ten „trend” w swoim miejscu pracy sprawdź czy jako zespół potrzebujecie:
- jakiś konkretnych umiejętności komunikowania się i współpracy (np. NVC, udzielania feedbacku itp)
- jakiś rytuałów przywracających bezpieczne okazywanie emocji
- innych wspólnych i integrujących zachowań, które pomogą ’udomowić’ emocje jako naturalną reakcję psychiki i ciała na trudne sytuacje.