Trudna sytuacja polskich firm

08.05.20
clock 5 min.
Marlena Charlińska Marlena Charlińska

Epidemia COVID-19 wywołała prawdziwe spustoszenie w gospodarce i spowodowała zamęt w wielu branżach. Izolacja społeczna, zablokowanie działalności wielu branż a teraz powolne odmrażanie gospodarki wpływają na dynamikę pracy polskich przedsiębiorstw. Jak wygląda obecna sytuacja firm, jakie są strategie działania i rokowania na przyszłość? Kto ucierpiał najbardziej?

Można wyróżnić kilka sektorów gospodarczych, które bezdyskusyjnie najbardziej odczuły zmiany, jakie przyniosła ze sobą nowa rzeczywistość ekonomiczna. Hotelarstwo, turystyka, usługi życia codziennego jak np. salony kosmetyczne, fryzjerskie z dnia na dzień przestały funkcjonować. Bardzo mocno dotknięta skutkami epidemii została też gastronomia, której działalność została ograniczona jedynie do sprzedaży na wynos. Z kolei zamknięcie galerii handlowych wpłynęło negatywnie na sprzedaż detaliczną. Za sprawą zachorowań, utrudnień w transporcie, problemami z dostawą komponentów dotknięte zostały również firmy produkcyjne. Epidemia koronowirusa i wprowadzone obostrzenia naruszyły ekonomiczną sieć naczyń powiązanych i wpłynęły w mniejszym lub większym stopniu prawie na każdy obszar gospodarki.

Dane Polskiego Instytutu Ekonomicznego

Z badania przeprowadzonego przez Polski Instytut Ekonomiczny wynika, że sytuacja firm nadal jest niepewna, ale już tylko 12% deklaruje dalsze zwolnienia.

71% firm nadal planuje utrzymanie dotychczasowych poziomów zatrudnienia.

Największym wyzwaniem brak zamówień

Chęć i wola walki o przetrwanie na rynku to jedno, ale droga do osiągnięcia tego celu to już zupełnie inna strona medalu. Próba przeczekania najgorszego nie oznacza więc, że przedsiębiorstwa nie borykają się z poważnymi wyzwaniami. Jednym z głównych problemów wskazanym w badaniu przeprowadzonym przez Polski Instytut Ekonomiczny jest przede wszystkim brak zamówień. Na koniec kwietnia spadku popytu doświadczyło 67% firm. Jak wynika z raportu najtrudniejsza sytuacja przychodowa występuje w sektorze mikrofirm i w handlu. Aż 74% mikroprzedsiębiorstw i 75% przedsiębiorstw handlowych odnotowało zmniejszenie sprzedaży w porównaniu z wynikami z marca.

Spadek liczby zamówień to nie jedyny problem. Kolejnym trudnym sprawdzianem dla firm jest wywiązanie się z tych już istniejących. W doniesieniach prasowych możemy zauważyć, że przedsiębiorcy wskazują, że do największych wyzwań w realizacji bieżących zleceń na pierwszym miejscu jest zdrowie personelu. Następnym wyzwaniem, z jakim muszą sobie radzić, jest ograniczenie kontaktu z klientem oraz trudności w dostawie niezbędnych materiałów.

Przedsiębiorcy zwracają też uwagę na brak potrzebnych produktów na rynku. Innym problemem, który utrudnia realizację zamówień, jest oczywiście absencja pracowników, którzy w wyniku zwolnień lekarskich lub opieki nad dziećmi nie przychodzą do firmy. To z kolei wpływa na trudności w organizacji pracy całego przedsiębiorstwa. Wymienione przykłady, to tylko niektóre z problemów, z jakimi muszą borykać się organizacje, ale pozwalają one dostrzec skalę trudności, jakie powoduje epidemia.

Co z płynnością finansową?

W tak niepewnych warunkach ekonomicznych bardzo ważnym aspektem staje się kwestia finansowania.

38% firm ocenia swoją płynność finansową jako dostateczną, by przetrwać okres ponad 3 miesięcy.

Przedsiębiorstwa wdrażają różnego rodzaju środki zaradcze. Niektóre z nich ograniczają koszty funkcjonowania np. odwołują delegacje, obniżają liczbę benefitów pracowniczych, tną środki na szkolenia i rozwój, obniżają wynagrodzenia i etaty. Jeszcze inne przenoszą działalność firmy ze stacjonarnej na zdalną, aby obniżyć np. koszty wynajmu powierzchni biurowej i związanych z tym obciążeń. Przedsiębiorstwa przykładają też większą wagę do działań windykacyjnych i ściągania należności od klientów. Wszystkie te środki mają zabezpieczyć firmę przed najgorszym scenariuszem.

Jak pokazują dane z raportu wśród przebadanych firm, które sięgnęły po środek zaradczy w postaci zwolnień pracowniczych, było 12%. Były to głównie przedsiębiorstwa z sektora handlowego i dotyczyło to raczej dużych i średniej wielkości firm. W sektorze usługowym oraz w mikrofirmach raczej korzystano z opcji obniżania wynagrodzeń.

W najbliższej perspektywie

Jeśli chodzi o przyszłe strategie, to z pewnością wpływ na podjęte decyzje będą mieć rozwiązania przewidziane w tarczy antykryzysowej. Cały czas są one dostosowywane i przynoszą dla firm nowe możliwości. Są to istotne zmiany, które mogą niejako wpłynąć na najbliższą strategię działania niektórych z polskich przedsiębiorstw.

O szczegółowych rozwiązaniach dla firm wynikających z najnowszych przepisów tarczy antykryzysowej pisaliśmy tutaj.

Jak wynika z raportu PIE, 71% firm planuje na ten moment utrzymanie dotychczasowego zatrudnienia, 12% przewiduje redukcję a 8% chce nawet zwiększyć liczbę pracowników. Czy ta tendencja się utrzyma? Firmy niewątpliwie będą potrzebować czasu, aby dostosować się do nowych warunków ekonomicznych. Przy tak dużej dynamice zmian trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć, w jakiej kondycji polskie przedsiębiorstwa powrócą do funkcjonowania. Firmom nie pozostaje nic innego jak czekać, obserwować i aktywnie reagować na zmiany.

Źródło: