Organizować spotkanie świąteczne czy nie?
Zanim odpowiemy sobie na pytanie, jak zorganizować dobrą imprezę świąteczną w pracy, warto zastanowić się, czy każdy pracodawca powinien takie spotkanie zaplanować. Czy jego brak to przejaw braku szacunku do pracowników? Odpowiedź na pytanie, czy taką imprezę organizować, nie jest jednoznaczna. – To zależy od tego, jakie relacje i atmosfera panują w danej organizacji. Spotkanie powinno być oparte na dobrowolności uczestnictwa, ponieważ ludzie mają różne podejście do spędzania czasu wolnego z osobami z pracy. Jeśli już organizujemy w firmie spotkanie świąteczne, to nazwijmy je spotkaniem świątecznym, spotkaniem podsumowującym rok lub Christmas Party, a nie Wigilią, przez szacunek dla osób innego wyznania bądź dla ateistów – mówi specjalistka HR Magdalena Król, właścicielka firmy Queen Solutions. Dodaje, że zaproszenie powinno być kierowane do wszystkich osób z organizacji, niezależnie od poziomu stanowiska czy formy zatrudnienia. – Z przykrością przyznam, że miałam kiedyś do czynienia z tym, że takie spotkanie było organizowane tylko dla pracowników biurowych, a pracownicy produkcyjni byli pomijani. Moim zdaniem to dzielenie ludzi na kategorie ważności, a jak wiadomo w szanującej się kulturze organizacji nie powinno się dzielić ludzi na gorszych i lepszych. Dbajmy o to, aby nikogo takim wydarzeniem nie ranić – radzi Magdalena Król.
Impreza świąteczna w biurze czy lokalu? A może integracja?
Jeżeli już zdecydujemy się na organizację imprezy świątecznej dla zespołu, trzeba podjąć decyzję, czy pracowników zaprosić do lokalu czy zorganizować spotkanie w przestrzeniach biurowych. – Bywałam na takich i takich spotkaniach. Moim zdaniem miejsce nie ma znaczenia. Znaczenie ma to, czy ludzie chcą ze sobą spędzać czas. Z punktu widzenia logistyki, myślę, że zorganizowanie spotkania w lokalu jest wygodniejsze, ponieważ wtedy można oddelegować większość prac z tym związanych. Chociażby nie potrzebujemy szukać cateringu, czy samodzielnie dbać o wystrój sali – podpowiada specjalistka HR z Queen Solutions.
Po spotkaniach świątecznych każdorazowo warto organizować ankiety zadowolenia z danego wydarzenia, aby móc wprowadzać poprawki w kolejnych latach. – Robiłam takie i na ich podstawie mój wniosek jest taki, że najbardziej pracownikom i pracownicom podobało się połączenie imprezy z poczęstunkiem z inną formą integracji. Najpierw była część oficjalna z przemówieniami, następnie wspólne jedzenie przy stołach a następnie zabawa do białego rana – mówi rozmówczyni Zawodowo OLX.
Czy szef powinien na imprezie zostać z pracownikami do końca? – To zależy od tego, jakie szef ma relacje z pracownikami. Znam takich, z którymi ludzie lubią wspólnie się bawić i zacieśnia to pozytywne relacje, które przekładają się potem na realizację zadań oraz sprawność procesów w firmie. Znam też takich, których wcześniejsze wyjście spowoduje, że ludzie zaczną lepiej się bawić – ocenia Magdalena Król.
W godzinach pracy czy poza nimi?
Pojawia się również kwestia doboru właściwego czasu na organizację imprezy świątecznej. Lepiej to zrobić w godzinach pracy czy poza nimi? – Jestem zwolenniczką trzeciego rozwiązania. Po godzinach pracy, jednak w dzień spotkania świątecznego pozwólmy pracownikom i pracownicom wyjść 2 – 3 godziny wcześniej, aby mogli się przygotować do spotkania. To zazwyczaj wyjątkowa impreza, podczas której ludzie mają ochotę zabłysnąć eleganckimi strojami oraz pięknie ułożonymi fryzurami. Zróbmy im na to przestrzeń – podpowiada specjalistka HR.
Dawać prezent czy nie?
Czy samo spotkanie świąteczne jest prezentem, czy pracodawca powinien pomyśleć o upominku lub wręcz większym prezencie dla pracowników z okazji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia? – U jednego z moich klientów spotkałam się z piękną praktyką. Zdecydowano się za zgodą pracowników na rezygnację z prezentów świątecznych, a kwota, która miała być na nie przeznaczona, została przekazana na trzy akcje charytatywne, na które głosowali pracownicy. W różny sposób można podchodzić do czasu świąt, warto rozmawiać i dopytywać ludzi co dla nich jest najważniejsze – mówi Magdalena Król. I dodaje: Wiele też zależy od tego, do czego ludzie się przyzwyczaili i czego potrzebują. Okres świąteczny to czas wydatków i jeśli jest wyprawiana huczna impreza, a pracownicy nie otrzymują bonusu świątecznego, to tak po ludzku są rozczarowani, bo chcieliby, aby firma dzieliła się z nimi na koniec roku wypracowanym zyskiem. W mojej karierze zawodowej pracując na etacie miałam okazję przygotowywać wiele prezentów świątecznych i zawsze znalazł się ktoś kto nie był zadowolony, nie wiedząc ile nakładu pracy za tym stoi. Najbardziej ludzie cieszyli się z bonów świątecznych, ponieważ wtedy mogli sami zdecydować na co wydadzą środki.
Ekspertka wskazuje, że wszystko zależy od tego, jaki firma ma budżet oraz zasady. Spotkała się z tym, że prezenty otrzymywały tylko osoby pracujące na umowie o pracę i było to argumentowane faktem, przeznaczania na ten cel pieniędzy z ZFŚS. – Byłam także świadkiem tego, że to zarząd określał kto otrzyma prezenty i kto zostanie zaproszony na spotkanie świąteczne na podstawie bliżej nieokreślonych kryteriów i było to bardzo przykre, ponieważ osoby pominięte czuły się z tym bardzo źle. Moim zdaniem takie praktyki mają znamiona zachowań niepożądanych oraz dyskryminacji, a już na pewno nie budują kultury organizacyjnej opartej na szacunku i zaufaniu. Z ludzkiego punktu widzenia oraz zasad moralnych moim zdaniem wszyscy powinni być traktowani równo i jeśli decydujemy się na upominki w firmie czy spotkanie integracyjne, to niech te działania obejmują wszystkich. Jedyny wyjątek mogą stanowić działania oparte na regulaminie ZFŚS, gdzie kryterium stanowi sytuacja życiowa, rodzinna i materialna – podpowiada Magdalena Król.
Impreza z alkoholem czy bez?
Kolejnym pytaniem, nad którym trzeba się zastanowić, to kwestia podawania alkoholu na firmowej imprezie świątecznej. Powinien się na niej znaleźć, czy właśnie nie? – Osobiście nie jestem zwolenniczką dawania ludziom alkoholu, ponieważ niektórzy mają z nim trudności i po wypiciu nie zawsze zachowują się w sposób właściwy. Jednak moje długoletnie doświadczenie pokazało mi, że nawet jeśli firma nie da dostępu do alkoholu, to ludzie sami sobie to zorganizują. Albo wyjdą wcześniej ze spotkania świątecznego i zorganizują sobie afterparty z drinkami. Dobrym rozwiązaniem jest skrócona lista drinków do wyboru, bądź przekazanie ludziom określonej ilości żetonów na alkohol, jeśli chcą wypić powyżej limitu ustalonego przez firmę, mogą to zrealizować ze swoich prywatnych środków – radzi Magdalena Król.
Co do jedzenia?
Przygotowanie odpowiedniego menu może nastręczyć trudności. Ważny jest odpowiedni dobór proponowanych potraw. Warto wiedzieć, czy ktoś w naszej organizacji ma specjalne potrzeby żywieniowe (np. gluten dla niektórych może stanowić zagrożenie życia). Warto także pamiętać, że niektóre osoby ze względu na inne wyznanie muszą przestrzegać zasad żywieniowych swojej wiary (np. Żydzi i muzułmanie nie zjedzą wieprzowiny, wyznawcy hinduizmu wołowiny, a Żydzi dodatkowo mięsa z mlekiem). – Niech wędliny i mięso będą serwowane na osobnym stole lub w osobnej części stołu – proponuje specjalistka z Queen Solutions.