Start-up po polsku. Co nas hamuje i motywuje

Jak się okazuje definicji startupów jest bardzo wiele i nastręczają one problemów w interpretacji. Najbardziej znana jest ta Steve’a Blanka, według którego za start-up uznaje się „tymczasową organizację, która poszukuje rentownego, skalowalnego i powtarzalnego modelu biznesowego”. Trzeba przyznać, że takie postawienie sprawy niczego nie rozjaśnia, a wręcz przeciwnie, pozwala na mnogość interpretacji. Inaczej tę kwestię przedstawia Eric Ries, twórca metody Lean startup. Według niego start-up to „ludzka instytucja stworzona z myślą o budowaniu nowych produktów lub usług w warunkach skrajnej niepewności”.

Podobne ujęcie kwestii startupu znajdziemy w Raporcie „Startupy w Polsce – Raport 2019” przygotowanym przez Polską Agencję Przedsiębiorczości: „startup to podmiot reprezentowany w badaniu przez osobę będącą na etapie zakładania firmy lub prowadzącą ją przez okres do 3,5 roku i wykorzystującą do wytwarzania swoich produktów/usług technologie/metody pracy dostępne na rynku nie dłużej niż 5 lat”.

We wszystkich definicjach położony jest nacisk na swego rodzaju ryzyko rynkowe, jakie musi ponieść osoba decydująca się na rozpoczęcie działalności oraz innowacyjność produktu bądź usługi. Zatem start-upem nie nazwiemy przykładowo nowo powstałej drogerii internetowej, gdyż taki model przedsiębiorstwa już istnieje i jest to po prostu nowa, konkurencyjna organizacja.

Kto i dlaczego zakłada start-up?

Stworzenie nowego modelu biznesowego, innowacyjnego produktu to duże wyzwanie i jednocześnie ryzyko, a skoro tak, to kto decyduje się na taki krok? Według raportu PARP są to przede wszystkim mężczyźni. Stanowią oni 58% grupy właścicieli start-upów, natomiast 42% to kobiety. Przewaga ta może wynikać z faktu, że start-upy często opierają się na nowych technologiach, które wymagają wiedzy technicznej. Absolwentami wydziałów o takim profilu, pomimo rosnącego wzrostu liczby kobiet na kierunkach technicznych, w większości są mężczyźni. Jeśli chodzi o wiek osób, które decydują się na zakładanie takiego modelu firmy, są to głównie osoby w przedziale od 25–34 lat oraz od 35–44 lat. Średnia wieku natomiast wynosi 39 lat.

Z przytoczonych danych można wywnioskować, że osobami, które decydują się na założenie start-upu są osoby, które zdobyły już doświadczenie zawodowe i mogą wykorzystać zgromadzoną wiedzę we własnym biznesie. Z omawianego raportu dowiadujemy się również, że osoby, które decydują się na założenie własnej działalności poszukują przede wszystkim większej niezależności. Innym ważnym czynnikiem, który motywuje ich do działania, jest ciekawy pomysł na biznes i chęć spełnienia marzeń.

Głównym motywatorem w przypadku osób decydujących się na założenie start-upu jest więc kreatywny pomysł i chęć samorealizacji, a nie konieczność spowodowana na przykład odejściem z obecnego miejsca pracy bądź niezadowoleniem z zajmowanego stanowiska. Badanie potwierdziło, że zaledwie 4% badanej grupy za motyw podjęcia działalności wskazało utratę pracy.

Co hamuje rozwój biznesu?

Jak pokazują dane, Polska zajmuje szóste miejsce wśród krajów UE pod względem liczby firm. Ponad dwa razy więcej przedsiębiorstw jest we Włoszech. Wyprzedzają nas również takie kraje jak: Francja, Hiszpania, Niemcy. Z kolei, jeśli pod uwagę weźmiemy liczbę firm przypadającą na 1000 mieszkańców, to wychodzimy znacznie gorzej i plasujemy się dopiero na 21. miejscu wśród państw członkowskich. Co w takim razie przyczynia się do tego, że potencjał przedsiębiorczości Polaków nadal pozostaje nie do końca wykorzystany?

Aż 43% respondentów nie zakłada firmy lub start-upu, bo nie wierzy we własne umiejętności.

Na kolejnych miejscach widnieje brak wiedzy branżowej i specjalistycznej niezbędnej do rozpoczęcia działalności (37%) oraz brak pomysłu na firmę (33%). Najmniej osób za czynnik hamujący przed rozpoczęciem działalności wskazało obawy dotyczące tego, jak zareagują inni na pomysł własnego biznesu.

Co może wesprzeć rozwój?

Aby mogły powstawać start-upy, ważny jest nie tylko element samych warunków gospodarczych czy kreatywności pomysłodawcy, ale również aspekt edukacji i samorozwoju. Według ekspertów, aby nowe przedsiębiorstwa mogły ewoluować, zmianie powinien ulec system edukacji. Powinien być on nastawiony bardziej na umiejętności praktyczne i przedmioty, które uczyłyby przedsiębiorczości, kreatywności i umacniały w młodzieży postawę wiary we własne możliwości oraz samodzielność działania. Dodatkowo, aby twórcy start-upów mieli szansę realizacji swoich planów, potrzebny jest rozwój rynku finansowania zewnętrznego.

Wyniki raportu pokazują, że eksperci nisko ocenili dostęp do kredytów i pożyczek oraz współpracę dużych i średnich firm ze start-upami. Ten nowy model firm odgrywa ważną rolę w gospodarce, więc zasadne wydają się działania szkoleniowo-doradcze dla dużych i średnich firm z obszaru budowania i rozwoju współpracy z nimi. Te i inne działania mogą znacząco wpłynąć na chęć podejmowania nowych wyzwań i zmotywować kreatywnych Polaków do realizacji swoich wymarzonych projektów.