Pracuj mądrze. O sile bloków czasowych i pracy zgodnie z własnym rytmem

03.04.25
clock 5 min.
Bożena Kowalkowska Bożena Kowalkowska
Pracuj mądrze. O sile bloków czasowych i pracy zgodnie z własnym rytmem
W świecie, w którym jesteśmy stale online, dostępni, pod telefonem, z kalendarzem wypełnionym co do minuty – łatwo uwierzyć, że żeby być skutecznym, trzeba działać bez przerwy. Tymczasem paradoksalnie to właśnie nieprzerwana praca staje się największym złodziejem efektywności. Bo to nie liczba godzin się liczy – tylko ich jakość. A jakość rośnie wtedy, kiedy zaczynamy pracować zgodnie z naturalnym rytmem naszej energii i... przestajemy próbować robić wszystko naraz.
W tym artykule:
  1. Bloki czasowe – czyli nie wszystko naraz, ale wszystko w swoim czasie
  2. Sinus pracy – czyli energia nie jest stała (i bardzo dobrze!)
  3. Nie wpychaj wszystkiego – zostaw miejsce na oddech
  4. Krótko i na temat: jak zacząć pracować w blokach i z rytmem, a nie pod prąd?

Bloki czasowe – czyli nie wszystko naraz, ale wszystko w swoim czasie

Wielozadaniowość to mit, który sprawia, że robimy dużo, ale często kończymy niewiele. Skakanie między zadaniami rozprasza i męczy, a nasz umysł wcale nie lubi pracować w trybie „ciągle przerywam i wracam”.

Rozwiązaniem może być stosowanie bloków czasowych – czyli wyraźnego podziału dnia na konkretne odcinki czasu, przeznaczone na jedno określone zadanie lub typ działań. Przykład? Od 9:00 do 10:30 pracujesz nad jednym większym projektem. Od 11:00 do 11:30 odpowiadasz na maile. Po południu rezerwujesz czas na spotkania lub pracę twórczą.

To działa, bo daje strukturę i upraszcza wybory. Wiesz, czym się teraz zajmujesz – i czym się nie zajmujesz. Możesz wtedy naprawdę się skupić. I szybciej przejść do trybu: zrobione.

Sinus pracy – czyli energia nie jest stała (i bardzo dobrze!)

Nie jesteśmy maszynami. Nasza energia nie rozkłada się równomiernie przez cały dzień. Jedni mają poranny zryw, inni działają najlepiej wieczorem. I choć świat często premiuje „skowronki”, warto przyjrzeć się swojemu rytmowi – i uszanować go.

Wyobraź sobie swoją efektywność jako falę – są momenty koncentracji, jasności i flow, ale są też spadki: zmęczenie, senność, rozdrażnienie. Jeśli próbujesz robić trudne rzeczy w dolinie energii, kończysz sfrustrowany/a. Ale jeśli dopasujesz rodzaj zadań do naturalnych wzniesień i opadów – nagle wszystko staje się prostsze.

Konkretna rada? Przez kilka dni obserwuj siebie. Kiedy jesteś najbardziej produktywny/a? Co przychodzi Ci łatwo rano, a co lepiej zostawić na popołudnie? Planuj wymagające zadania wtedy, gdy jesteś „na górce”, a w momentach spadku – rób rzeczy rutynowe, albo… odpoczywaj.

Nie wpychaj wszystkiego – zostaw miejsce na oddech

Planowanie pracy blokami i zgodnie z rytmem energii nie oznacza, że musisz teraz wypełnić każdy kwadrans dnia. Przeciwnie – to zaproszenie do mądrzejszego zarządzania swoim czasem, z miejscem na przerwy, regenerację i zwyczajny oddech. Nie chodzi o to, by robić więcej. Chodzi o to, by robić to, co trzeba – we właściwym momencie.

Krótko i na temat: jak zacząć pracować w blokach i z rytmem, a nie pod prąd?

  • Obserwuj swój dzień: Zaznacz, kiedy masz najwięcej energii, kiedy jesteś rozproszony/a, kiedy potrzebujesz przerwy. To Twoja mapa.
  • Planuj zadania blokami: Zamiast ciągle przełączać uwagę, poświęć konkretny czas tylko na jedną rzecz. Minimum rozpraszaczy, maksimum efektów.
  • Dopasuj zadania do energii: Gdy jesteś „na fali” – pisz, twórz, rozwiązuj problemy. Gdy jesteś w dołku – rób rzeczy powtarzalne albo idź na spacer.
  • Zostaw przestrzeń na pauzę: Nie planuj dnia „na styk”. Zostaw miejsce na to, co nieprzewidziane – albo na zwykły oddech.
  • Bądź dla siebie wyrozumiały/a: Nie każdy dzień będzie idealny. Ale każdy może być bardziej świadomy.