Praca w czasie pandemii – obawy pracownika

11.05.20
clock 3 min.
Joanna Sieradzka Joanna Sieradzka

Niepokój towarzyszy nam dziś na każdym kroku. Troska o ciągłość działania firmy w czasie obowiązujących restrykcji, lawina statystyk zachorowań i komunikatów rządowych – według danych Konfederacji Lewiatan już niemal połowa Polaków obawia się utraty pracy. Jak pracodawcy mogą się z tym zmierzyć?

Ze wszystkich możliwych źródeł docierają do nas coraz to nowsze doniesienia na temat pandemii koronawirusa: statystyki, prognozy finansowe, opinie ekspertów i rozporządzenia rządowe – w natłoku informacji próbują się odnaleźć i przedsiębiorcy, i ich pracownicy.

Wiele branż z dnia na dzień przestało funkcjonować, trudno przewidzieć jak długo zostaną utrzymane kolejne obostrzenia (i na jak długo pozostaną zdjęte). Coraz więcej osób jest zagrożonych utratą pracy, część firm już zwalnia. Lęk o stabilność zatrudnienia może przysłonić nawet strach przed chorobą. Coraz częściej możemy spotkać się z opinią, że „rynek pracownika, jaki znamy, właśnie się skończył”.

Konfederacja Pracodawców Lewiatan na początku kwietnia przeprowadziła badanie opinii, w którym aż 51% respondentów uważa, że skutki pandemii koronawirusa spowodują obniżenie ich dochodów, a 47% wprost obawia się, że pracę stracą oni lub najbliższe im osoby. Przed pracodawcami zatem kolejne ogromne wyzwanie: jak z jednej strony walczyć o przetrwanie na rynku, a z drugiej uspokoić pracowników i przedstawić im swoją „tarczę antykryzysową”?

Po pierwsze – komunikacja

Firmy robią co w ich mocy, aby przetrwać ten impas. Wstrzymują rekrutacje, zamrażają podwyżki, ograniczają premie. Warto pamiętać, że w tym momencie każde słowo przekazane zespołowi ma ogromne znaczenie, dlatego musimy być pewni, że o zmianach, ich efektach i przyczynach, poinformujemy wyczerpująco wszystkich pracowników, wszystkimi dostępnymi kanałami. Oprócz odgórnego komunikatu należy zadbać o to, aby kadra zarządzająca otrzymała spójne informacje, bo ten sam komunikat powinni otrzymać wszyscy pracownicy.

Nie bójmy się zaznaczyć, że wprowadzane zmiany w wynagrodzeniach mają na celu np. utrzymanie obecnego zespołu lub minimalizację ewentualnych zwolnień. Pracownikom łatwiej będzie zaakceptować zmiany i utrzymać motywację do pracy, jeśli będą mieli przekonanie, że pracodawca dba o ich interes i zarządza firmą tak, aby nie musieć zwalniać.

Po drugie – wizerunek

W badaniu Lewiatana aż 70% ankietowanych pozytywnie oceniło działania pracodawców w obszarze utrzymania obecnych miejsc pracy, a 38% – bardzo pozytywnie. Pracownicy rozumieją, że kryzys, z którym przyszło się nam wszystkim zmierzyć, nie jest wynikiem błędnych decyzji finansowych, ale efektem pandemii nowego wirusa i nikt chyba nie był gotowy na tak pesymistyczny scenariusz.

Pracownicy ufają swoim szefom, negatywnie oceniają natomiast wkład rządu w zapobieganie skutkom kryzysu: 68% respondentów w badaniu Lewiatana stwierdziło, że środki podjęte przez polityków są niewystarczające.

Tu warto wspomnieć o roli silnej marki pracodawcy, na którą pracuje się nie tylko w czasach finansowej prosperity, lecz także w momentach biznesowych zakrętów. Zaufanie pracowników i pozytywne postrzeganie firmy to wypadkowa m.in. odpowiedzialnych decyzji biznesowych, spójnej komunikacji i świadomości, że pracownicy są faktycznym kapitałem organizacji.

W tych niepewnych tygodniach warto być bliżej naszych pracowników. Słuchać, pytać, stale komunikować, rozmawiać. Dla wielu z nich świadomość, że firma dba o nich w tak trudnych momentach, jest bezcenna.