(Po)ważna rola humoru w miejscu pracy

15.01.24
clock 5 min.
Joanna Dolińska Joanna Dolińska

O tym, że śmiech to zdrowie, wiemy nie od dziś. Naukowcy już lata temu udowodnili, że śmiech niesie wiele prozdrowotnych korzyści dla naszego funkcjonowania. Pozytywnie wpływa na dotlenienie organizmu, poprawia krążenie krwi oraz pracę serca, przyspiesza metabolizm. Na tym dobroczynne działanie śmiechu się nie kończy. Humor lub szczery i autentyczny uśmiech to często niedoceniany i bagatelizowany sprzymierzeniec w pracy, który, umiejętnie wykorzystany, może stać się tajną bronią liderów i liderek, szczególnie w trudnych czasach. A (po)ważnych powodów, dla których organizacje powinny brać humor bardziej na serio, jest wiele.

W tym artykule:
  1. Śmiech zwiększa bezpieczeństwo psychologiczne
  2. Śmiech sprzyja współpracy
  3. Humor jest podstawą kreatywności

Śmiech zwiększa bezpieczeństwo psychologiczne

Śmiech pomaga budować i wzmacniać bezpieczeństwo psychologiczne w miejscu pracy. W jaki sposób?

Po pierwsze, sprzyjając redukcji stresu. Na poziomie fizycznym dzięki śmiechowi wytwarza się w naszym organizmie bardzo korzystny koktajl hormonalny – pobudza się produkcja endorfin, zwanych powszechnie hormonami szczęścia, które poprawiają samopoczucie, a nawet potrafią chwilowo uśmierzyć ból. Obniża się poziom kortyzolu, odpowiedzialnego za negatywny wpływ stresu na nasz organizm i uwalnia dopamina. Prawdziwy, niepohamowany, przeponowy śmiech pomaga regulować emocje i zakończyć cykl reakcji stresowych w organizmie.

Stres, jak wiadomo, jest zaraźliwy. Owa społeczna zaraźliwość działa nieco podobnie do biernego palenia papierosów – kiedy nad czyimś biurkiem unoszą się opary stresu, wszyscy dookoła mimowolnie je wdychają i odczuwają jego negatywne skutki. Dobra wiadomość jest taka, że zupełnie tak samo działa śmiech. Dzięki temu że jako homo sapiens wyposażeni jesteśmy w tzw. neurony lustrzane, potrafimy odczytywać i odzwierciedlać emocje innych homo sapiens w naszym otoczeniu oraz naśladować ich reakcje. Dlatego podobnie, jak możemy przejąć na siebie trudne emocje innej osoby, możemy też wprawiać się nawzajem w dobry nastrój, roztaczając wokół siebie dobrą aurę wesołości i bezpieczeństwa. 

Według Ricka Hansona, autora książki „Szczęśliwy mózg”, kiedy odczuwamy bezpieczeństwo, satysfakcję i zadowolenie, nasz mózg przechodzi w tzw. tryb responsywny, zwany także „zieloną strefą”. W odróżnieniu do tzw. trybu reaktywnego, w takim ustawieniu naszego mózgu, organizm zabezpiecza swoje zasoby, regeneruje się i pozbywa się stresu. Jest w równowadze. To esencja dobrostanu i fundament trwałej rezyliencji. Ów „zielony mózg” także jest zaraźliwy. Kiedy znajdujemy się w trybie responsywnym, pomagamy innym osobom także się w nim znaleźć. Kiedy doświadczamy pozytywności, budujemy jednocześnie swoje siły psychiczne, wytrzymałość, optymizm. Zwiększa się nasza otwartość, ciekawość i skłonność do akceptacji innych.

Humor zastosowany umiejętnie i z wyczuciem może więc pomóc liderom i liderkom budować zaufanie i odporność psychiczną zespołów.

Śmiech sprzyja współpracy

Śmiech to zachowanie społeczne – w towarzystwie innych osób śmiejemy się nawet 30 razy częściej. Humor pomaga nawiązywać i podtrzymywać więzi społeczne, łączy i integruje członków zespołu.

Dobry nastrój ma wpływ na relacje interpersonalne – pomaga łagodzić konflikty, a dzięki żartom nabieramy dystansu do problemów i siebie samych. Wspólny śmiech wzmacnia poczucie przynależności. 

Radość to także jedna z niewielu rzeczy, która się mnoży, kiedy się ją dzieli. Dzieląc się wesołością, rozniecamy wesołość w innych. A im więcej w nas otwartości i szczerego dzielenia dobrem, tym silniejsze związki z innymi tworzymy.

Co ciekawe, śmiejemy się najczęściej wcale nie z dowcipów i ciętych ripost, ale po to, by pokazać naszą zgodę i zrozumienie drugiej osoby. Bez słów przekazujemy w ten sposób informację: widzę cię, słyszę i rozumiem. Częściej śmiejemy się z osobami, które znamy i w których towarzystwie czujemy się swobodnie. 

Jennifer Aaker i Naomi Bagdonas, badaczki i wykładowczynie Stanford Graduate School of Business, na którym prowadzą zajęcia o nazwie „Humor: Serious Business”, wskazują, że liderzy i liderki z poczuciem humoru są postrzegani_e jako 27 % bardziej motywujący_e , zaś zespoły, którym przewodzą są bardziej zżyte i kreatywne. Śmiech w odpowiednich dawkach może dla kadry zarządzającej stać się więc jednym z przyjemniejszych narzędzi do integrowania, motywowania i angażowania zespołów.

Humor jest podstawą kreatywności

Ssaki, w tym także ludzie, które czują się bezpieczne, zadowolone i czują więź z innymi osobnikami, stają się bardziej przyjacielskie, skore do zabawy a także twórcze. Śmiech stanowi zaproszenie do owej wspólnej zabawy i ekspresji. Nie bez przyczyny  jedną z głównych zasad kreatywnego myślenia jest tzw. zasada ludyczności – grupa, by myśleć i działać twórczo, by pozbyć się blokad i zwiększyć swoją intelektualną produktywność, powinna jednocześnie dobrze się bawić.

Jak pisze Barbara Fredrickson, „Dzieląc się pozytywnością – przez śmiech, życzliwość czy szczery uśmiech – przekazujesz innym ofertę „Zbudujmy coś wspólnie”. Niezależnie do tego, czy budujesz tymczasową relację czy trwałą więź, zależności te tworzą tkankę społeczną, która włącza cię w otaczający świat”.

Z każdym kolejnym wspólnym śmiechem możemy więc dokładać w pracy małą cegiełkę do budowania współpracy opartej na zaufaniu, bezpieczeństwie, zaangażowaniu, wspólnocie i jednocześnie lekkości oraz dobrej zabawie.