Śmiech zwiększa bezpieczeństwo psychologiczne
Śmiech pomaga budować i wzmacniać bezpieczeństwo psychologiczne w miejscu pracy. W jaki sposób?
Po pierwsze, sprzyjając redukcji stresu. Na poziomie fizycznym dzięki śmiechowi wytwarza się w naszym organizmie bardzo korzystny koktajl hormonalny – pobudza się produkcja endorfin, zwanych powszechnie hormonami szczęścia, które poprawiają samopoczucie, a nawet potrafią chwilowo uśmierzyć ból. Obniża się poziom kortyzolu, odpowiedzialnego za negatywny wpływ stresu na nasz organizm i uwalnia dopamina. Prawdziwy, niepohamowany, przeponowy śmiech pomaga regulować emocje i zakończyć cykl reakcji stresowych w organizmie.
Stres, jak wiadomo, jest zaraźliwy. Owa społeczna zaraźliwość działa nieco podobnie do biernego palenia papierosów – kiedy nad czyimś biurkiem unoszą się opary stresu, wszyscy dookoła mimowolnie je wdychają i odczuwają jego negatywne skutki. Dobra wiadomość jest taka, że zupełnie tak samo działa śmiech. Dzięki temu że jako homo sapiens wyposażeni jesteśmy w tzw. neurony lustrzane, potrafimy odczytywać i odzwierciedlać emocje innych homo sapiens w naszym otoczeniu oraz naśladować ich reakcje. Dlatego podobnie, jak możemy przejąć na siebie trudne emocje innej osoby, możemy też wprawiać się nawzajem w dobry nastrój, roztaczając wokół siebie dobrą aurę wesołości i bezpieczeństwa.
Według Ricka Hansona, autora książki „Szczęśliwy mózg”, kiedy odczuwamy bezpieczeństwo, satysfakcję i zadowolenie, nasz mózg przechodzi w tzw. tryb responsywny, zwany także „zieloną strefą”. W odróżnieniu do tzw. trybu reaktywnego, w takim ustawieniu naszego mózgu, organizm zabezpiecza swoje zasoby, regeneruje się i pozbywa się stresu. Jest w równowadze. To esencja dobrostanu i fundament trwałej rezyliencji. Ów „zielony mózg” także jest zaraźliwy. Kiedy znajdujemy się w trybie responsywnym, pomagamy innym osobom także się w nim znaleźć. Kiedy doświadczamy pozytywności, budujemy jednocześnie swoje siły psychiczne, wytrzymałość, optymizm. Zwiększa się nasza otwartość, ciekawość i skłonność do akceptacji innych.
Humor zastosowany umiejętnie i z wyczuciem może więc pomóc liderom i liderkom budować zaufanie i odporność psychiczną zespołów.
Śmiech sprzyja współpracy
Śmiech to zachowanie społeczne – w towarzystwie innych osób śmiejemy się nawet 30 razy częściej. Humor pomaga nawiązywać i podtrzymywać więzi społeczne, łączy i integruje członków zespołu.
Dobry nastrój ma wpływ na relacje interpersonalne – pomaga łagodzić konflikty, a dzięki żartom nabieramy dystansu do problemów i siebie samych. Wspólny śmiech wzmacnia poczucie przynależności.
Radość to także jedna z niewielu rzeczy, która się mnoży, kiedy się ją dzieli. Dzieląc się wesołością, rozniecamy wesołość w innych. A im więcej w nas otwartości i szczerego dzielenia dobrem, tym silniejsze związki z innymi tworzymy.
Co ciekawe, śmiejemy się najczęściej wcale nie z dowcipów i ciętych ripost, ale po to, by pokazać naszą zgodę i zrozumienie drugiej osoby. Bez słów przekazujemy w ten sposób informację: widzę cię, słyszę i rozumiem. Częściej śmiejemy się z osobami, które znamy i w których towarzystwie czujemy się swobodnie.
Jennifer Aaker i Naomi Bagdonas, badaczki i wykładowczynie Stanford Graduate School of Business, na którym prowadzą zajęcia o nazwie „Humor: Serious Business”, wskazują, że liderzy i liderki z poczuciem humoru są postrzegani_e jako 27 % bardziej motywujący_e , zaś zespoły, którym przewodzą są bardziej zżyte i kreatywne. Śmiech w odpowiednich dawkach może dla kadry zarządzającej stać się więc jednym z przyjemniejszych narzędzi do integrowania, motywowania i angażowania zespołów.
Humor jest podstawą kreatywności
Ssaki, w tym także ludzie, które czują się bezpieczne, zadowolone i czują więź z innymi osobnikami, stają się bardziej przyjacielskie, skore do zabawy a także twórcze. Śmiech stanowi zaproszenie do owej wspólnej zabawy i ekspresji. Nie bez przyczyny jedną z głównych zasad kreatywnego myślenia jest tzw. zasada ludyczności – grupa, by myśleć i działać twórczo, by pozbyć się blokad i zwiększyć swoją intelektualną produktywność, powinna jednocześnie dobrze się bawić.
Jak pisze Barbara Fredrickson, „Dzieląc się pozytywnością – przez śmiech, życzliwość czy szczery uśmiech – przekazujesz innym ofertę „Zbudujmy coś wspólnie”. Niezależnie do tego, czy budujesz tymczasową relację czy trwałą więź, zależności te tworzą tkankę społeczną, która włącza cię w otaczający świat”.
Z każdym kolejnym wspólnym śmiechem możemy więc dokładać w pracy małą cegiełkę do budowania współpracy opartej na zaufaniu, bezpieczeństwie, zaangażowaniu, wspólnocie i jednocześnie lekkości oraz dobrej zabawie.