W ostatnich miesiącach mieliśmy do czynienia z pewnego rodzaju stagnacją. Z jednej strony przedsiębiorstwa nie redukowały znacząco swoich zespołów i raczej ostrożnie podejmowały decyzje o zmianach kadrowych, z drugiej natomiast nie widać było dużego wzrostu w liczbie nowych ofert pracy.
Od początku epidemii koronawirusa stopa bezrobocia wynosiła 5,4% w marcu, 5,8% w kwietniu i dopiero w maju osiągnęła próg 6%, aby w czerwcu i lipcu zatrzymać się na poziomie 6,1%.
Jeśli przyjrzymy się danym statystycznym dotyczącym bezrobocia rejestrowanego przez Główny Urząd Statystyczny, możemy zaobserwować, że jego stopa w 2020 r. nie podniosła się drastycznie, chociaż rokowania były inne. Od początku epidemii koronawirusa wynosiła kolejno 5,4% w marcu, 5,8% w kwietniu i dopiero w maju osiągnęła próg 6%, aby w czerwcu i lipcu zatrzymać się na poziomie 6,1%. A jakie są rokowania na najbliższe miesiące? Jakie są plany przedsiębiorców?
Barometr Perspektywy Zatrudnienia
Odpowiedzi na to pytanie możemy szukać w wynikach badania „Barometr Perspektywy Zatrudnienia” zrealizowanego przez ManpowerGroup. Agencja przeprowadza badanie kwartalnie już od ponad 55 lat. Celem analizy jest zmierzenie intencji pracodawców związanych ze zwiększeniem lub zmniejszeniem całkowitego zatrudnienia. Badanie ma zasięg światowy i opiera się na wywiadach przeprowadzonych z ponad 38 tysiącami pracodawców w 43 krajach i terytoriach reprezentujących firmy prywatne i organizacje z sektora publicznego. We wszystkich krajach i regionach badanie prowadzone jest na reprezentatywnej próbie pracodawców.
W przypadku Polski badanie zrealizowane było na próbie 434 pracodawców. Wszystkim zadano to samo pytanie dotyczące przewidywanych zmian w całkowitym zatrudnieniu firmy w ciągu trzech najbliższych miesięcy do końca grudnia 2020 r. w porównaniu z obecnym kwartałałem. Ogólny wynik pokazuje, że polscy przedsiębiorcy na razie ostrożnie podchodzą do zatrudniania nowych pracowników i powiększania swojej kadry. Tylko 9% pracodawców biorących udział w badaniu przewiduje zwiększenie zatrudnienia, 4% zakłada spadek liczby etatów, natomiast 83% deklaruje brak zmian. Całkowita prognoza netto zatrudnienia wynosi +5%. W porównaniu z poprzednim kwartałem jest to wzrost o 12 punktów procentowych, w konfrontacji jednak do tego samego okresu ubiegłego roku jest to spadek o 3 punkty procentowe.
Kryterium wielości przedsiębiorstwa
Jak pokazują wyniki badania, plany na najbliższy kwartał uzależnione są m.in. od wielkości przedsiębiorstwa. Duże przedsiębiorstwa deklarują prognozę netto zatrudnienia na poziomie +14%, w średnich i mikroprzedsiębiorstwach prognoza wynosi odpowiednio +6% i +1%. Dla małych firm natomiast kształtuje się na poziomie 0%.
W porównaniu z poprzednim kwartałem 2020 r. również obserwujemy zmiany. Największy wzrost, bo aż o 19 punktów procentowych odnotowany jest dla dużych organizacji, do których zaliczane są przedsiębiorstwa zatrudniające 250 i więcej pracowników. W przypadku małych i średnich firm, a więc zatrudniających odpowiednio 10–49 pracowników oraz 50–249 pracowników wskaźnik wzrósł kolejno o 12 i 9 punktów procentowych. Z kolei w kategorii mikroprzedsiębiorstw nastąpił wzrost prognozy o 5 punktów procentowych. A czy na stopień zatrudnienia ma wpływ miejsce, w którym będziemy poszukiwać pracy?
Kryterium regionu
Tak i tutaj podobnie jak przy poprzednim kryterium mamy do czynienia z polepszeniem sytuacji. Najbardziej optymistyczne plany zatrudnienia odnotowano w regionie południowo-zachodnim, gdzie prognoza wynosi +7%. W sektorach – centralnym, północnym i południowym – przewidywania są na poziomie +6%. Najmniej optymistyczne perspektywy są w regionach wschodnim i północno-zachodnim +3%. Porównując te dane z rokowaniami z lipca–września, możemy powiedzieć, że perspektywy zatrudnienia uległy poprawie w 5 z 6 regionów.
Największy wzrost, na poziomie 19 punktów procentowych, odnotowano w województwach łódzkim i mazowieckim.
W województwach wielkopolskim, zachodniopomorskim i lubuskim wzrost jest na nieco niższym poziomie, bo wynosi odpowiednio 10 punktów procentowych, natomiast w województwach dolnośląskim i opolskim przyrost wyniósł 3 punkty procentowe. Pracodawcy z regionu Wschodniego, a więc z województw: lubuskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego i podlaskiego deklarują niewielki spadek wynoszący 3 punkty procentowe. Skoro wiemy już, gdzie możemy spodziewać się największego przyrostu zatrudnienia, to pozostaje pytanie, które branże będą poszukiwać nowych pracowników i w którym sektorze możemy spodziewać się największego ruchu?
Kryterium branży
Niewątpliwie na prowadzenie wysuwa się branża budowlana. Tutaj prognoza netto zatrudnienia wynosi aż +19%. Również pracodawcy z sektora handlu detalicznego i hurtowego oczekują wzrostu liczby pracowników i deklarują prognozę równą +15%. Rokowania na poziomie +6% przewidywane są w firmach w takich sektorach, jak: finanse i usługi dla biznesu oraz produkcja przemysłowa.
Ostrożność w zwiększaniu liczby ofert pracy i liczby pracowników wykazują natomiast pracodawcy z sektora reprezentowanego przez restauracje i hotele. Planują oni umiarkowany wzrost zatrudnienia na poziomie +2%. Biorąc pod uwagę, że były to branże, które najbardziej ucierpiały w skutek epidemii, taka zachowawczość ma swoje uzasadnienie i jest zrozumiała. Dla innych usług, a więc instytucji sektora publicznego oraz transportu, logistyki, komunikacji oraz innych obszarów produkcji, takich jak kopalnie, przemysł wydobywczy, energetyka, gazownictwo, wodociągi oraz rolnictwo, leśnictwo, rybołówstwo wskaźnik równy jest +1%.
Podsumowując, perspektywy zatrudnienia w Polsce na najbliższy kwartał prezentują się względnie pozytywnie. Szczególnie, jeśli porównamy sytuację naszego rynku pracy z innymi krajami na świecie. Według badania ManpowerGroup Polska zaliczana jest do krajów, w których przewidywane są jedne z najkorzystniejszych perspektyw na znalezienie nowej pracy. Nasze rokowania dotyczące poziomu zatrudnienia wynoszą +5%, co kwalifikuje nas na 7 miejscu krajów na świecie pod względem prognozy na czwarty kwartał 2020 r.
O nastrojach pracowników w czasach kryzysu opowiedzieli także eksperci podczas specjalnej debaty przygotowanej przez OLX.