Mentalizacja, czyli jak wejść w buty innej osoby

30.10.23
clock 4 min.
Danuta Rocławska Danuta Rocławska
Mentalizacja, czyli jak wejść w buty innej osoby

Wyobraź sobie, że prowadzisz prezentację dla interdyscyplinarnego zespołu. To dla Ciebie ważne spotkanie. Widzisz jednak, że jeden z uczestników zaczyna się nagle wiercić, zerka na zegarek, a nawet ziewa. Jak jest Twoja pierwsza myśl? Może „Aha, najwyraźniej nudzę go, moja prezentacja idzie w złą stronę”.  Być może ta myśl powoduje, że nieco się rozkojarzyłeś_aś, a może nawet się zestresowałeś_aś.

Nasze pierwsze wrażenie na temat tego, co ktoś myśli i czuje, nie zawsze jest trafne. Często robimy założenia dotyczące innych na podstawie tego, jak sami się w danej chwili czujemy lub jakie doświadczenia mieliśmy z innymi w podobnych sytuacjach. Nasz mózg chodzi na skróty, przetwarzając informacje,  co jest niekiedy pomocne, jednak może też oznaczać pominięcie istotnych faktów. Z pomocą przychodzi umiejętność mentalizacji, która pozwala wejść w buty innej osoby i tym samym poszerzyć naszą własną perspektywę rozumienia drugiego człowieka i sytuacji.

W tym artykule:
  1. Czym jest mentalizacja?
  2. Słaba i silna mentalizacja
  3. Mentalizacja a empatia?
  4. Jak rozwijać umiejętność mentalizowania?

Czym jest mentalizacja?

Mentalizacja to zaawansowana funkcja psychiczna, która wiąże się ze zdolnością do refleksji. Pomaga przede wszystkim zrozumieć zachowania, czyny, reakcje innych ludzi w kategoriach mentalnych, czy z poziomu woli, intencji, emocji, myśli i przekonań, postawy. Mentalizowanie to także umiejętność rozpoznawania własnych uczuć oraz rozumienie, że jako ludzie różnimy się od siebie. 

Słaba i silna mentalizacja

Sprawnie mentalizujemy, kiedy jesteśmy w stanie znaleźć szerszą perspektywę dla czyjegoś zachowania. Wiemy wówczas, jak znaleźć więcej niż jedną przyczynę dla danej reakcji. Widzimy także związki przyczynowo-skutkowe lub linearne i uwzględniamy jakiś szerszy kontekst. To, co ważne, metalizując sprawnie potrafimy poddać w wątpliwość, że wiemy z całą pewnością, co się dzieje w głowie innej osoby, nawet jeśli wydaje nam się, że dość dobrze czytamy sygnały wysyłane przez tę osobę. Osoba wiercącą się podczas Twojej prezentacji mogła się nudzić (być może taka była Twoja pierwsza myśl), być może bolały ją plecy, być może zastanawiała się, czy zdąży odebrać chore dziecko z przedszkola. Mentalizujemy sprawnie, kiedy potrafimy uznać, że osoba, która ziewa podczas spotkania, może być zmęczona, głodna, niewyspana.

Zdarza się, że nasz umysł popełnia nieoczekiwane błędy, dlatego ważne jest, by pozostać otwartym i ciekawym, zamiast zakładać, że zawsze i od razu mamy rację. Słaba mentalizacja oznacza patrzenie na świat bardziej w kategoriach zero-jedynkowych. Jesteśmy wówczas nie tylko szybcy w ocenie i interpretowaniu cudzych zachowań, ale także dość sztywni – nie zakładamy, że nasze założenie może ulec zmianie. Niedojrzała mentalizacja występuje także wtedy, kiedy zakładamy, że „inni też mają tak jak ja”. Kiedy ktoś unika naszego wzroku podczas rozmowy, zakładamy, że jest nieuczciwy. Koniec kropka. Nie sprawdzamy innych powodów.

To, co zaburza umiejętność mentalizowania to sytuacje, które wywołują silne emocje, a więc upośledzają działanie płatów czołowych, czyli najnowszej ewolucyjnie części ludzkiego mózgu, odpowiadającej m.in. za refleksyjność. W skrajnych sytuacjach brak mentalizacji może skończyć się wybuchem złości lub agresji, albo wycofania się z relacji.

Mentalizacja a empatia?

Być może wchodzenie w buty drugiej osoby kojarzyło Ci się do tej pory z empatią. To rzeczywiście podobne kompetencje. Mentalizowanie jest czymś szerszym od empatii. Badania neuronaukowe pokazują, że obszar mózgu odpowiedzialny za empatię jest mniejszy, niż ten odpowiedzialny za mentalizację. Dodatkowo mentalizacja dotyczy nie tylko uwzględniania stanów emocjonalnych, ale także postawy, woli, doświadczenia, szerszego kontekstu.

Jak rozwijać umiejętność mentalizowania?

Mentalizowanie wymaga bycia ciekawym, zastanawiania się, zainteresowania, otwartości na różne opcje, w opozycji do niezachwianej pewności. Zwolnić, zainteresować się intencjami innych i je sprawdzić (a nie zakładać, że mamy rację), zastanowić się nad innymi możliwościami, zakwestionować swoje pierwsze wrażenie. Rozwijanie mentalizacji polega na budowaniu tej ciekawości i otwartości na alternatywne opcje.

To, co pomaga wzmacniać tę umiejętności to:

  • sprawdzanie własnych założeń i hipotez (np. „Zauważyłam, że ziewasz i pomyślałam, że jesteś znudzony, czy wszystko ok?”)
  • sprawdzanie cudzych intencji
  • świadomość pułapek wynikających z generalizacji i stereotypów
  • szukanie więcej niż jednej przyczyny cudzego zachowania
  • sprawdzenie u innych, zadawanie pytań (np. „A jak  ty myślisz, dlaczego tak się stało?”, „Jak myślisz, co on może teraz czuć?”, „Z jakiego powodu mógł się tak zachować?”).

Nawyk mentalizowania pomaga nie tylko w pracy, wszędzie tam, gdzie chcemy budować  autentyczną więź z innymi ludźmi. Ułatwia lepiej widzieć złożoność i różnorodność, pozwala wychodzić poza „własną głowę” i lepiej rozumieć innych ludzi i otaczającą nas świat.