Lekcja uważności. Mindfulness w pracy

11.08.21
clock 7 min.
Patrycja Polaczuk-Rutkowska Patrycja Polaczuk-Rutkowska

Skupiony, skoncentrowany i nierozkojarzony pracownik to prawdziwy skarb. W praktyce bardzo często brakuje nam spokoju ze względu na ciągły wyścig po jak najlepsze wyniki, odczuwaną presję i piętrzące się zadania na liście „TO DO”. Jak temu sprostać? Jak odnaleźć spokój świecie, który wciąż pędzi? Pomocna może być nauka zatrzymywania się i uważności, która daje nie tylko większy spokój wewnętrzny, ale również zwiększa naszą efektywność w pracy.

Mindfulness od dłuższego czasu zdobywa coraz więcej zwolenników. Nie dziwi rosnąca popularność tego ruchu, ponieważ życie w ciągłym biegu, wielozadaniowość niejako wymuszana nawałem priorytetów w pracy, a także towarzyszący nam ciągły stres dają się wszystkim silnie odczuć.

Stres nasz codzienny

Jak pokazują wyniki badań przeprowadzonych w 2020 r. pod patronatem miesięcznika „Personel Plus”, ponad 46% ankietowanych stwierdza, że trudno im zapanować nad sobą i reagują w sposób niepodobny do nich. Więcej niż 50% osób ma problem z zastosowaniem jakiejkolwiek techniki radzenia sobie z trudnymi emocjami, a 68% po roku trwania pandemii uważa, że odczuwa więcej stresu niż na jej początku (badanie przeprowadzono w II, a następnie w IV kwartale 2020 r.).

Negatywne skutki stresu można odczuwać zarówno w sferze psychicznej, jak i w postaci wielu schorzeń i chorób somatycznych, których leczenie nie zawsze przynosi efekty (leczony jest objaw, a nie skutek). Należą do nich m.in.:

  • problemy ze snem,
  • migreny,
  • spadek odporności,
  • kołataniem serca,
  • bóle kręgosłupa
  • lęki,
  • depresja,
  • drażliwość,
  • huśtawka nastrojów,
  • zwiększona nerwowość,
  • obniżona samoocena.

Tak naprawdę stres jest jak najbardziej pożądanym uczuciem, bo ostrzega nas przed zagrożeniem i pomaga w tym, aby się zmobilizować przed trudnym zadaniem. Jednak kiedy trwa zbyt długo czy nawet stale towarzyszy nam w codziennej egzystencji, wówczas jego wpływ na nasz organizm staje się coraz bardziej destrukcyjny.

Co zrobić, żeby mniej się stresować i zdrowiej żyć? Sposobów jest sporo, ale na pewno nie jest nim porzucenie pracy i wyjazd na bezludną wyspę. Jedną z pomocnych metod – całkiem prostą, tanią i bezpieczną, po które szczególnie polecam sięgnąć, jest ćwiczenie uważności.

Trening mindfulness czas zacząć

Mindfulness opiera się przede wszystkim na świeckich technikach medytacyjnych, wywodzących się z tradycji buddyjskiej. To utracona w naszym świecie sztuka robienia jednej rzeczy na raz. Medytacja uważności wpływa na zmniejszenie poziomu stresu, a także zmniejsza ryzyko zachorowania na choroby, będące jego konsekwencją.

Jak się przekonaliśmy – wielozadaniowość się nie sprawdza. Nie da się w 100% prowadzić z kimś poważnej rozmowy i jednocześnie odpisywać na maile od współpracowników. Tracą na tym zarówno nasi najbliżsi, nasza zawodowa efektywność jak i my sami.

Stresujemy się coraz częściej i łatwiej. Spędzamy czas z rodziną na upragnionych wakacjach, a pokątnie sprawdzamy telefon i skrzynkę mailową. Gotujemy obiad i jesteśmy w tym samym czasie na telekonferencji ze swoim zespołem. Piszemy ważny raport i jednocześnie zastanawiamy się nad naszym życiem.

Mindfulness pomaga zmienić myślenie o odczuwanym stresie – uważne „przyglądanie się” swoim fizycznym reakcjom na niepokój, obserwowanie swojego zachowania, zauważenie w jaki sposób nasz organizm odpowiada na sytuacje nieprzyjemne, zaskakujące, wymagające naszej kontrakcji. Pomaga zrozumieć wiele naszych uczuć i zmienić nastawienie do nich. Stres spowodowany np. przydzieleniem w pracy nowego zadania, może przestać obezwładniać, a wręcz przeciwnie – pobudzi nas do działania.

Jeśli potraktujemy obowiązki jako wyzwania bardziej pozytywne niż negatywne, rozwijające, będące dla nas szansą na sprawdzenie się w konkretnej sytuacji, mamy szansę na zapanowanie nad własnymi emocjami. Uważność to koncentracja na tym, co w chwili obecnej odczuwamy, co i w jaki sposób robimy. Uważność pozwala nam przejąć kontrolę nad tym, co czujemy i co myślimy.

Mindfulness – medytacja

Podstawą treningu uważności jest medytacja, czyli praktyczny sposób uspokojenia się i uwolnienia od tego, co zaprząta nam myśli. Jest to pewnego rodzaju trening umysłu, niejednokrotnie bardzo przeciążonego nadmiarem bodźców oraz informacji. Praktyka medytacji pomaga nam w obserwacji myśli oraz tego, co czujemy. Wbrew pozorom, to nie jest po prostu siedzenie z zamkniętymi oczami. To o wiele trudniejsze, niż może się nam wydawać, dlatego też tak ważna jest systematyczna, a nawet codzienna praktyka. Wystarczy poświęcić temu początkowo zaledwie kilka minut.

Polecam przy okazji artykuł psycholożki Marty Błońskiej pt. „8 kroków do szczęścia”, który przeczytasz TUTAJ.

Jednozadaniowość kontra multitasking

Wielozadaniowość się nie sprawdza – jest nieefektywna i często zaburza organizację pracy wprowadzając chaos. Nie daje takich rezultatów, jakich się po niej oczekuje. Oczywiście są zadania, które z powodzeniem możemy łączyć, jak np. jazdę autem i słuchanie branżowych podcastów. Jednak aby uważnie realizować swoje obowiązki, móc w pełni skupić na nich i wykonać je najlepiej jak potrafimy, warto wykonywać tylko jedno zadanie na raz. Początkowo może się wydawać, że będziemy pracować wolniej, ale na pewno przyniesie to lepsze skutki w dłuższej perspektywie – zarówno naszej pracowniczej skuteczności, jak i naszemu zdrowiu.

Mindfulness – koncentracja na tym co tu i teraz

Co robisz, kiedy masz przerwę w pracy? Scrollujesz internet, jedząc w tym czasie bez żadnej refleksji przygotowany wcześniej lunch? A może szkoda Ci czasu na przerwę? Wprowadź zmiany małymi krokami. Jeśli możesz, nie korzystaj w czasie przerw z telefonu komórkowego ani komputera. Rozciągnij się, weź kilka głębokich oddechów – świadomie i powoli. Zacznij jeść, koncentrując się na smakach, zapachach, konsystencji posiłku. Poczuj wdzięczność za to, że masz co jeść, że masz możliwość wyboru, że możesz odżywiać się zdrowo. Połącz praktykowanie uważności z wdzięcznością.

Nie zapominaj o byciu uważnym

Niestety łatwo nam przychodzi trwanie w „nieświadomym” ciągu obowiązków. Wykonujemy swoje zadania mechanicznie, zjadamy posiłki bez refleksji, rozmawiamy z innymi powierzchownie i nie jesteśmy w tym wszystkim tak naprawdę obecni. Naucz się być uważną/-ym. Może Ci w tym pomóc nawet przypomnienie, ustawione w telefonie albo karteczka z notesu przyczepiona w widocznym miejscu. Pamiętaj o byciu „tu i teraz”.

Spokój w obcowaniu z przyrodą

Kiedy ostatni raz słuchałaś/-eś szumu drzew, śpiewu ptaków albo miałaś/-eś okazję przez chwilę obserwować płynące po niebie chmury. Wsłuchanie się w naturę i obserwowanie otoczenia pozwala nie tylko obniżyć poziom stresu, dotlenić się, ale także zachować większą koncentrację. Masz chwilę na kawę? Wyjdź na krótki spacer do parku albo usiądź pod drzewem, zamknij oczy, weź głęboki oddech i posłuchaj. Po prostu przez chwilę „bądź”.

Mindfulness – jak zacząć?

Wystarczy kilka minut codziennej praktyki, aby móc odczuć pozytywne skutki praktykowania uważności. Ta technika nie dość, że nie jest skomplikowana, nie wymaga niczego, oprócz naszych chęci, to jeszcze możemy ją stosować w dowolnym miejscu. W internecie dostępne są kursy online, w trakcie których można przyswoić różne sposoby praktykowania uważności. Korzystając z takich kursów, aplikacji na telefon lub książek, możemy nauczyć się prawidłowej medytacji, oddychania i relaksacji. Rynek produktów i usług wellbeingowych wciąż się rozwija, tak więc na pewno znajdziesz coś odpowiedniego dla Ciebie.

Potraktuj to jako inwestycję w zdrowie fizyczne i psychiczne oraz polepszenie swojej efektywności, jako pracownika.

Źródła: