Jak motywować w czasach kryzysu

Każdego z nas motywuje co innego: pieniądze, awans, chęć przekraczania własnych granic. Na gruncie zawodowym często są to wyzwania zawodowe lub/i finansowe. Premie, podwyżki… co jednak, gdy gospodarka chwieje się w posadach, przychody spadają, a koszty prowadzenia biznesu wprost przeciwnie? Jak w dobie światowego kryzysu możemy motywować pracowników?

Wiele firm mierzy się obecnie z dylematami redukcji zatrudnienia lub wręcz zamknięcia działalności. Dla pracowników oznacza to często zamrożenie podwyżek i premii, być może nawet obniżki wynagrodzeń, jednak dla wielu osób najważniejsza będzie możliwość utrzymania pracy. Muszą jednak zostać o tych możliwych zmianach odpowiednio poinformowani.

Komunikacja = zaufanie

Jeżeli firma musi podjąć drastyczne środki zapobiegające zwolnieniom, ważne aby w takiej chwili postawić na bardzo otwartą komunikację dotyczącą powodów np. wycofania podwyżek czy wstrzymania rekrutacji.

Pozostaw przestrzeń na pytania pracowników, cały plan zmian w finansach wyłóż możliwie jasno, podeprzyj się liczbami obejmującymi scenariusz bez uszczupleń finansowych i możliwe korzyści z chwilowych oszczędności. Co ważne, określ kiedy wrócisz z informacją z efektów podjętych działań i koniecznie dotrzymaj tej obietnicy.

Dzięki otwartości i budowaniu obustronnego zaufania, możemy liczyć na to, że nasi pracownicy w trudnym momencie będą nadal zmotywowani do pracy nawet pomimo ewentualnych cięć.

Zadbaj o działy sprzedaży

Szczególną opieką otoczmy dział sprzedaży oraz wszystkich pracowników bezpośrednio odpowiedzialnych za pozyskiwanie nowych klientów lub utrzymanie istniejących umów. Oni pracują teraz pod szczególną presją, a wyniki tej pracy (a co za tym idzie kondycja finansowa całej firmy), nie są już wyłącznie efektem ich umiejętności sprzedażowych – wysoko postawiona poprzeczka to pokłosie postępującego ogólnoświatowego kryzysu.

Kiedy klienci wstrzymują pracę, odchodzą lub nie podejmują współpracy, postaraj się okazać zespołowi sprzedaży maksimum wsparcia. Jeśli z powodu niedostatku pracy część załogi ma możliwość w jakikolwiek sposób pomóc w pozyskiwaniu zleceń – zaangażuj ich do tego.

Procesy ofertowania, researchu czy jakiekolwiek inne czynności wspierające sprzedaż pomogą mocniej zintegrować pracowników. Poczucie silnego współdziałania w obliczu trudnej sytuacji rynkowej może być lepszym motywatorem niż kolejny procent od obrotu.

Doceniaj i dziękuj

Doceń wszystkich zaangażowanych na różne sposoby. Czasem wystarczy drobiazg, np. mail z podziękowaniem za zamknięcie kolejnego etapu projektu w terminie pomimo wyjątkowej sytuacji. To z pozoru niewielki gest, ale także element budowania relacji, a w czasie groźby recesji nikt nie będzie liczył na wystawny catering.

Podkreśl zasługi i efekty pracy podczas cyklicznych spotkań zespołów lub całej firmy (tzw. town hall meetings) – obecnie realizowanych w formie wideokonferencji, zapamiętaj ich wkład na przyszłość, abyś mógł ich wynagrodzić, gdy firma odzyska finansowy grunt pod nogami. Jeśli w organizacji nie ma tradycji town hall meetings, pomyśl czy nie warto zacząć ich rozpocząć zwłaszcza teraz, kiedy duża część pracowników przebywa na home office. To może być także dobry moment na wdrożenie kultury dziękowania oraz popularnych Kudosów, czyli publicznych pochwał, gdy już wszyscy wrócą do pracy w biurze.

Nie ustawaj w walce o dobrą motywację swoich pracowników, zwłaszcza w tak trudnym czasie. Prowadź otwartą komunikację, chwal, wspieraj i angażuj jak najwięcej osób we wsparcie w pozyskiwaniu klientów. Za sukces firmy jest odpowiedzialny cały zespół, a nadanie mu tej siły sprawczej może pozwolić nieco łagodniej przetrwać ten impas.