Jak elastyczność poznawcza pomaga lepiej radzić sobie ze zmianami?

16.10.24
clock 6 min.
Joanna Dolińska Joanna Dolińska

Zmiana, niepewność, kruchość to słowa, które na stałe rozgościły się w naszym codziennym języku. Doświadczamy ich regularnie. Podobnie w firmach i organizacjach fuzje, restrukturyzacje, optymalizacje, innowacje stały się częścią zawodowej codzienności większości z nas. W czasach pandemii COVID-19 tak dużo mówiło się o „new normal”, nowej normalności, lecz dziś zdaje się, że dla wielu z nas owa normalność niejedno ma oblicze. Jedyną rzeczą, jakiej możemy być pewni to ciągła zmiana. A zmiana to kryzys.

W tym artykule:
  1. Wychodzenie ze strefy komfortu: czy zawsze trzeba?
  2. Od walki do akceptacji: Elastyczne reagowanie na zmianę
  3. Jak rozwijać elastyczność poznawczą?

Wychodzenie ze strefy komfortu: czy zawsze trzeba?

W sytuacji kryzysowej, jaką może być nagła lub poważna zmiana, nasz układ nerwowy może zareagować na trzy dostępne mu sposoby, tak samo jak w przypadku każdego innego bodźca stresowego. Może odpowiedzieć reakcją walki – sprzeciwem i buntem przeciwko zmianie, reakcją ucieczki, czyli chęcią wycofania się lub uniknięcia nowej sytuacji albo też zamrożeniem, czyli niemożnością podjęcia jakiekolwiek działania, marazmem, niemocą, bezradnością. 

I choć z ewolucyjnego punktu widzenia są to jak najbardziej naturalne i normalne sposoby reagowania, to z pewnością nie ułatwiają one szybkiego i bezproblemowego adaptowania się do zmiany, którego często się od nas oczekuje. We współczesnym świecie tak wiele mówi się o wychodzeniu ze strefy komfortu jako o nieodzownym elemencie wzrostu, rozwoju i nauki nowych umiejętności. A jednak naukowcy już dawno wykazali, że nasz mózg najlepiej uczy się nowego, przebywając w tzw. zielonej strefie. To stan, w którym nasz układ nerwowy jest w równowadze, mamy poczucie bezpieczeństwa psychologicznego i kontakt z naszymi emocjami. Jesteśmy ich świadomi i umiemy nad nimi panować. W tym trybie potrafimy radzić sobie z wyzwaniami bez poczucia lęku czy przytłoczenia.

Według koncepcji flow Mihálya Csíkszentmihályiego – poczucie przepływu i maksymalnego zanurzenia w daną czynność osiągamy wtedy, gdy udaje się nam zachować kruchą równowagę pomiędzy poziomem umiejętności a wyzwań. Jeśli nasze umiejętności są wysokie, a stopień wyzwań niski, czyli kiedy pozostajemy owinięci miękkim kocykiem komfortu, towarzyszy nam często spokój i rozluźnienie. Ale może też pojawiać się nuda, bo nasze mózgi nie mogą się wykazać. Nie doświadczamy wspomnianego flow. Brakuje nam ekscytacji, dreszczyku, tak potrzebnej do mobilizacji, adrenaliny. Natomiast sytuacja, w której poziom umiejętności jest niski, zaś wyzwań wysoki, może budzić niepokój i lęk wywołany obawą, czy podołamy danemu zadaniu.

Odnalezienie równowagi pomiędzy stopniem wyzwań a umiejętności jest kluczem do osiągnięcia flow. W naszej ludzkiej naturze leży bowiem zarówno naturalna predyspozycja do brawurowego eksplorowania świata (szczególnie widoczna w pierwszych latach naszego życia), jak i do szukania schronienia w znajomym bezpieczeństwie. Optymalna, indywidualnie dobrana dawka stresu działa wtedy jak motywator do eksplorowania tego, co nowe i nieznane. Zapewnia rozwój, ale bez przekraczania czy nadużywania siebie.

Co jednak jeśli nasz subiektywny osąd sytuacji wskazuje, że poziom wyzwań wywołanych przez zmianę przekracza nasze zdolności? Jak radzić sobie w takiej sytuacji? Jak odejść od wzorca psychologicznej sztywności – stawiania oporu wobec zmieniających się okoliczności i prób kontrolowania rzeczywistości, która owej kontroli nieustannie się wymyka? 

Od walki do akceptacji: Elastyczne reagowanie na zmianę

Jako ludzie często reagujemy na trudne lub nowe zdarzenia, próbując je kontrolować, walczyć z nimi i unikać dyskomfortu. Paradoksalnie takie próby jedynie ten dyskomfort nasilają. Alternatywą może być rozwijanie psychologicznej i poznawczej elastyczności: zdolności do szybkiego i efektywnego zmieniania strategii myślenia i działania oraz adaptowanie się do nowych, nieprzewidzianych sytuacji. Klucz do owej elastyczności? Akceptacja. Przyjmowanie sytuacji taką, jaka jest. Akceptacja ta nie musi bynajmniej oznaczać ani zgody, ani polubienia owej sytuacji. Polega ona na uznaniu rzeczywistości i „tego, co jest”.

Takie podejście zmniejsza naszą podatność na stres związany ze zmianami. Poprawia zdolność do rozwiązywania problemów i znajdowania nowych rozwiązań. Wspiera w procesie rozwoju osobistego poprzez ciągłe uczenie się i oduczanie niesprawdzających się już mechanizmów działania. I wreszcie umożliwia nam zaangażowanie w teraźniejszość i świadome działanie tu i teraz bez daremnej walki. Ogranicza marnowanie cennej i życiodajnej energii na próby zmiany tego, co i tak znajduje się poza strefą naszego wpływu.

Jak rozwijać elastyczność poznawczą?

Pierwszym krokiem może być samo skupienie się na myślach i uczuciach towarzyszących danej sytuacji. W trudnym procesie zmiany często bywa tak, że nadmiernie skupiamy i sklejamy się z naszymi myślami. „To bez sensu”. „Nie dam sobie rady”. ,,Dlaczego mnie to spotyka?” To sprawia, że zapętlamy się, odtwarzając znany już sposób myślenia i reagowania na zmianę. Nie możemy ruszyć z miejsca i podjąć działania, które pchnęłoby nas w pożądanym kierunku. 

Dzięki umiejętności obserwacji strumienia myśli, zauważania, nazywania i uznawania własnych przekonań, etykiet oraz towarzyszących im emocji, możemy nauczyć się do nich dystansować. Przydatne okazać się mogą w tym wypadku różne techniki, na przykład wyobrażanie sobie swoich myśli i uczuć jako liści unoszących się na wodzie, chmur na niebie czy przejeżdżającego autobusu. Można pozwolić im wtedy przepłynąć czy przejechać, bez negowania ich obecności, ale też bez nadmiernej koncentracji na nich. Dzięki temu możliwe stanie się też świadome skupienie się na tych myślach, które są w danej sytuacji najbardziej pożyteczne oraz rozpoznanie i odrzucenie sztywnych, nieadaptacyjnych wzorców myślenia i radzenie sobie w danej sytuacji.

Drugim krokiem, będzie wtedy zaangażowanie w teraźniejszość. Skupianie się na działaniu w bieżącej chwili i świadome działanie tu i teraz, bez nadmiernego rozpamiętywania przeszłości czy zamartwiania się o przyszłość. To zaś pozwoli nam na podejmowanie tych czynności, które są zgodne z naszymi osobistymi wartościami, nawet w obliczu trudności, czy też sięganie po wsparcie ze strony innych osób.

Ważnym elementem rozwijania elastyczności jest też regularne angażowanie się w nowe doświadczenia, eksperymentowanie i podejmowanie skalkulowanego ryzyka. Dzięki takim działaniom uczymy się adaptować do nieznanych sytuacji i przygotowujemy się do lepszego radzenia sobie z wyzwaniami życia codziennego.

Istotne będzie także aktywne poszukiwanie i otwartość na informacje zwrotne. Refleksja i analiza własnych doświadczeń i przeżyć z różnych perspektyw pomoże zrozumieć, jak lepiej dostosować się do zmian i nowych wyzwań w przyszłości.

Zdolności te pozwolą na szybszą adaptację do zmian nie tylko w dynamicznych środowiskach pracy, ale też pomogą skutecznej radzić sobie z nowymi rolami życiowymi, postępem technologicznym czy coraz wyraźniej rysującymi się przemianami społecznymi, czy pokoleniowymi.