Superstanowisko – czy sztuczna inteligencja pozbawi ludzi pracy?

Automatyzacja i robotyzacja pracy powoduje likwidację wielu stanowisk i jednocześnie pojawianie się nowych zawodów. Jeśli chodzi o profesje, których zastąpienie technologią jest najmniej prawdopodobne, wyróżnia się zawody medyczne oraz te, które wymagają komunikacji społecznej czy kreatywności. Istnieją jednak też takie stanowiska, w których szansa na automatyzację jest prawie stuprocentowa. Są wśród nich telemarketerzy, kierowcy czy sprzedawcy.

Inwestowanie w kompetencje

Zmiany są nieuniknione, warto się zastanowić nad tym, co zrobić, żeby stanowiły dla nas szansę, a nie zagrożenie.

Automatyzacja uwalnia pracowników od nudnych, powtarzalnych czynności.

Zadania, które są niechętnie wykonywane przez zatrudnionych, często są przejmowane przez systemy informatyczne. Dzięki temu pracownicy mogą więcej czasu poświęcić na obowiązki, które są dla nich bardziej satysfakcjonujące.

Dzięki technologii zadania zatrudnionych są ciekawsze i stanowią większą wartość dla firmy. Badania przeprowadzone przez Deloitte wykazały, że 62% badanych wykorzystuje automatyzację do likwidacji pracy transakcyjnej i powtarzalnej, a 47% do ulepszania praktyk pracowniczych, mając na celu poprawę produktywności. Co ciekawe, 36% ankietowanych deklarowało wykorzystanie jej do celów „tworzenia pracy na nowo”. Ponadto w badanej grupie aż 84% osób twierdziło, że automatyzacja będzie wymagać od nich przekwalifikowania pracowników, dlatego zwiększają swoje wydatki przeznaczone na szkolenia.

Stanowiska do superstanowiska

Roboty są w stanie zastąpić ludzi w wielu zadaniach prostych bądź analitycznych. Jednak takie kompetencje, jak rozwiązywanie problemów, interpretacja danych, komunikacja czy słuchanie, są tym, co stanowi o wyjątkowości pracownika.

Dlatego coraz większą popularnością cieszą się stanowiska, które stanowią hybrydę kompetencji technicznych i umiejętności miękkich. Tego rodzaju łączenie umiejętności jest wynikiem ewolucji stanowisk standardowych, które wymagały wąskich, mocno wyspecjalizowanych kompetencji. Jeśli chodzi o zmianę ról zawodowych, prawdopodobnie pójdą one nawet o krok dalej – będą łączyć obowiązki charakterystyczne dla tradycyjnych stanowisk oraz zadania wymagające wykorzystania technologii, która będzie usprawniała i poszerzała zakres wykonywanej pracy. Dzięki temu czynności realizowane na poszczególnych stanowiskach staną się bardziej złożone. Tego rodzaju pozycję określa się jako superstanowiska, które są o krok bardziej zaawansowane od ról hybrydowych.

Roboty w miejsce pracowników

Już dzisiaj roboty są wykorzystywane do realizacji wielu, codziennych obowiązków w firmie. Doskonałym przykładem są chatboty, które wspierają użytkowników portali. Wchodzą z klientami w interakcję i udzielają im odpowiednich informacji. Innym ciekawym rozwiązaniem są roboty będące dziennikarzami. Są one wykorzystywane choćby przez „The Waschington Post”. Są na tyle zaawansowane, że generują one zarówno proste doniesienia, jak i komentarze np. polityczne. W pracy w dużych sklepach i magazynach również korzysta się z benefitów, jakie daje technologia. Walmart wykorzystuje drony do weryfikacji, czy poszczególne towary znajdują się na odpowiednim miejscu. W przypadku jeśli dany produkt zajmuje niewłaściwą pozycję, zostaje o tym powiadomiony pracownik.

Rola pracodawców

Wdrożenie technologii jest nieuniknione i głównym zadaniem pracodawcy jest wsparcie pracowników w dostosowaniu się do nowych realiów. Może to być w formie szkoleń dla pracowników z wykorzystywania poszczególnych technologii, jak i w zakresie kompetencji, których systemy nie są w stanie przejąć od ludzi. Dzięki temu firma zmniejszy obawy zatrudnionych przed utratą pracy i w pełni wykorzysta potencjał kadry.