Rekrutera trzeba do siebie przekonać. Chcąc nie chcąc, reklamujemy swoją osobę. Warto więc zrozumieć, jakich reakcji będzie po nas oczekiwał i jakie odpowiedzi chętnie usłyszy. Nie chodzi o to, by nastawiać się na kłamstwa czy wyolbrzymiania – raczej o to, by umieć po prostu dobrze sprzedać umiejętności i wiedzę, które już posiadamy.
Rekruter lubi konkret
Z perspektywy osoby, która sama prowadzi rekrutację, mogę powiedzieć, że świetnych kandydatów od przeciętnych odróżnia jedna cecha: operowanie konkretem.
Co przez to rozumiem? Załóżmy, że otrzymujesz następujące pytanie: „Proszę opowiedzieć o jakiejś sytuacji problemowej, którą rozwiązałeś lub zmianie, którą wdrożyłeś”. Większość osób posługuje się wówczas ogólnikami. „Był taki problem, że nie działała rzecz X…, to nam przeszkadzało…, poprawiliśmy i odtąd było lepiej”. Rzeczywiście mogło tak być. Rzeczywiście kandydat mógł tę sprawę błyskotliwie rozwiązać. Natomiast ten sposób narracji jest zwyczajnie nieprzekonujący.
Zamiast tego trzymaj się schematu: W sytuacji X zrobiłem Y i dało to efekt Z. Grunt, by wolne pola wypełnić konkretnymi informacjami. Na przykład:
W mojej poprzedniej firmie pracownicy ręcznie wystawiali każdą fakturę dla klienta. To, co zrobiłem, to zaproponowałem zautomatyzowanie tego procesu. Dzięki mojej rekomendacji wdrożyliśmy program XYZ. W efekcie zespół, w którym pracowałem, zaoszczędził co najmniej godzinę dziennie.
Uwierz, że taki opis sytuacji zrobi wrażenie. Pokazuje, że myślisz problemowo, potrafisz znaleźć rozwiązanie, ale ponadto – a może przede wszystkim – wyciągasz wnioski i analizujesz wyniki swoich działań.
Czy wiesz, gdzie aplikujesz?
Może to dla Ciebie zabrzmi dziwnie, ale wielu kandydatów wykłada się na prostym pytaniu – „Proszę powiedzieć, dlaczego chce Pan u nas pracować”. Rekruterowi nie chodzi w tym momencie o to, by usłyszeć laudację na temat swojego miejsca pracy. To pytanie ma za zadanie sprawdzić Twoje przygotowanie do rozmowy.
Poświęć trochę czasu na przejrzenie strony internetowej firmy. Zapoznaj się z jej bieżącymi projektami. Dobrym pomysłem będzie przejrzenie mediów społecznościowych. Dzięki temu podczas rozmowy nawiążesz na przykład do niedawno opublikowanego wpisu na blogu czy publikacji w mediach społecznościowych. To pokaże, że jesteś na bieżąco z tym, co firma robi.
Numer przejdzie nawet, jeżeli zrobisz to tuż przed samym spotkaniem (nic nie sugeruję).
Przygotuj sobie odpowiedzi na najpopularniejsze pytania
Rozmowa o pracę jest dość konwencjonalna. Dużo oczywiście zależy od rekrutera, ale na pewno możesz się spodziewać kilku nieśmiertelnych hitów prosto z listy rekrutacyjnych przebojów: dlaczego chcesz zmienić pracę, gdzie widzisz siebie za 5 lat, itd. Skoro wiesz, że takie pytania się pojawią, nie daj się zaskoczyć! Przemyśl zawczasu odpowiedzi.
Uważaj, o kim i jak mówisz
Wśród tych pytań na pewno pojawi się wątek zmiany pracy właśnie. Uważaj, by wymieniając powody, nie zagalopować się za daleko. Nawet jeżeli rozstałeś się w niewesoły sposób z poprzednim pracodawcą, unikaj wypowiadania się źle o byłym szefie czy kolegach. Rekruter nie zna (i nie pozna) kontekstu. Za to na pewno odbierze Cię jako kogoś, kto nie potrafi przemilczeć pewnych faktów.
Nie bój się. Rozmowa o pracę jest stresująca, ale po drugiej stronie stołu zasiądą ludzie naprawdę pozytywnie do Ciebie nastawieni. W końcu spośród dziesiątek, a czasami i setek aplikacji zainteresowali się akurat Twoją. To już coś znaczy! Są więc skłonni do rozmów i autentycznie ciekawi, co im opowiesz. Na pewno też zrozumieją, jeżeli będziesz się nieco stresować. Nie dokładaj więc sobie tego stresu więcej niż potrzeba. Powodzenia!
