Inflacja w Polsce przekroczyła w maju 13%. Ekonomiści Banku Pekao uważają, że niestety, ale szczyt inflacji jest jeszcze przed nami. Prognozują, że średnioroczna inflacja wyniesie w tym roku ponad 12%. Natomiast jej szczyt prognozowany jest na poziomie nawet 14% lub więcej i przypadnie prawdopodobnie w połowie roku. Niestety rosnąca inflacja oznacza wyższe ceny towarów i usług, a to z kolei przekłada się na oczekiwania pracowników względem poziomu wynagrodzeń.
Waloryzacja wynagrodzeń pracowników
Niektóre przedsiębiorstwa próbują rekompensować skutki inflacji – odpowiadając na potrzeby pracowników, poddają wynagrodzenia waloryzacji. Przykładem takiego podejścia jest chociażby grupa LPP zarządzająca markami modowymi Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay. Firma już w grudniu 2021 r. podjęła decyzję, że od stycznia 2022 r. podniesie wynagrodzenia dla wszystkich pracowników w o 10%. Prezes spółki Marek Piechocki przyznał, że takie działanie było z jednej strony podyktowane zmianami, jakie zaszły w ramach Polskiego Ładu, jak i widmem rosnącej inflacji. Działanie firmy miało również na celu wynagrodzenie wysiłku pracowników w trakcie trwania pandemii – spółka pomimo trudności odnotowała dynamiczny wzrost wyników [1]. W wielu firmach pracownicy muszą jednak ubiegać się o zmiany samodzielnie.
Presja płacowa
Rosnąca inflacja powoduje, że coraz więcej pracowników wnioskuje o podwyżki. Zbyt szybko rosnące wynagrodzenia oznaczają jednak dla przedsiębiorców rosnące koszty, a to z kolei musi znaleźć swoje przełożenie w podnoszeniu cen za towary czy też usługi. Takie zjawisko jest ryzykowne i inflacjogenne. Nie każdy pracodawca może sobie pozwolić na waloryzację płac.
Co firma może zrobić, kiedy nie może pozwolić sobie na podwyższenie wynagrodzeń pracowników, a zależy jej na utrzymaniu kadry? Pracodawca, o ile forma działalności na to pozwala, może zaoferować pracownikom na przykład zmianę warunków pracy na bardziej korzystne. Można zaoferować pracę zdalną i zminimalizować koszty związane na przykład z wynajmem przestrzeni biurowej. Można zaproponować 4-dniowy tydzień pracy lub elastyczne godziny, aby z jednej strony zrekompensować brak podwyżek, a z drugiej wyjść naprzeciw potrzebom pracowników.
Rosnąca inflacja a podwyżki
Według analityków Pekao rynek pracy jest obecnie w stanie przesilenia, a presja płacowa jest bardzo silna, a to z kolei stymuluje wzrost inflacji. Zdaniem ekonomistów banku taka sytuacja będzie wpływać na większą ostrożność pracodawców w kwestii polityki wynagrodzeń. Ich zdaniem w wyniku narastającej presji kosztowej, wzrostu stóp i niepewności nastroje przedsiębiorców pogarszają się. Ekonomiści uważają, że firmy będą bardziej asertywne w negocjacjach płacowych, a pracownicy przedłożą bezpieczeństwo zatrudnienia nad podwyżki. Według ich prognoz dynamika płac osiągnie szczyt w połowie roku (ok. 13–14%), potem zacznie opadać, osiągając poniżej 10% w grudniu.
Blisko co trzecia firma planuje podwyżki
Według Barometru Rynku Pracy GI Group już teraz widać rozbieżność w oczekiwaniach pracowników względem podwyżek a planami pracodawców w zakresie polityki wynagrodzeń:
- 54% pracowników spodziewa się podniesienia pensji w najbliższych miesiącach,
- 29% przewiduje, że pensja zostanie utrzymana na jej dotychczasowym poziomie,
- 3% obawia się obniżenia wynagrodzenia,
- 13% nie wie, czego się spodziewać.
Z kolei po stronie pracodawców widać ostrożność w zakresie podejmowania ewentualnych zmian w obszarze poziomu wynagrodzeń. Można powiedzieć, że pracodawcy są raczej zachowawczy.
Około 36% firm planuje podwyższyć płace, natomiast 53% planuje utrzymać dotychczasowy poziom wynagrodzeń pracowników.
Wyniki badania pokazują również, że głównym determinantem dla podwyżek są okoliczności zewnętrzne, takie jak:
- wzrost płacy minimalnej – 58%,
- panująca inflacja – 40%,
- wprowadzenie przepisów Polskiego Ładu – 19%.
Chęć docenienia pracownika poprzez podwyżkę wymieniana jest przez 41% badanych firm. Z kolei ze strony pracowników to właśnie zbyt niski poziom wynagrodzeń jest najczęstszym powodem dla zmiany pracy (43% badanych). Widać więc, że w obecnej sytuacji znalezienie kompromisu po obu stronach może okazać się wyzwaniem.
Przypisy: