Podstawowe cztery dotyczące samozatrudnionych zmiany są następujące – przede wszystkim zniesienie prawa do odliczenia o podatku składki na ubezpieczenie zdrowotne. Dlaczego przede wszystkim? Bo jest ono połączone także z tym, że przedsiębiorcy na skali podatkowej czy tzw. liniówce zaczną ponosić składkę w wysokości liczonej od dochodu. Będzie ona wynosić 9% przy podatku na skali oraz 4,9% przy podatku liniowym.
Przy tego typu obciążeniu mniejszą ulgą zdają się komunikowane w sposób zdecydowanie bardziej widoczny dwie pozostałe zmiany – podwyższenie progu podatkowego oraz kwoty wolnej od podatku. Jak zresztą okaże się w dalszej części, to drugie jest tylko pozorne. W każdym razie liczbowo – pierwsze wynosi obecnie 120 tys. zł (dotychczas 85 528 zł), natomiast drugie 30 tys. zł.
Trochę matematyki
Pomijając różne nazewnictwo danin na rzecz kraju (przeciętnej osobie nie robi różnicy czy pobierany jest od niej podatek czy składka), możemy dokonać obliczenia realnych stawek obciążeń samozatrudnionych. Prościej będzie dla stawki liniowej, czyli do 2022 r. wynoszącej po prostu 19%. Teraz dodać możemy do niej 4,9% – zatem w całości stawkę można uznać za wynoszącą 23,9%. Co więcej, choć może w praktyce nie jest to scenariusz dotyczący wielu samozatrudnionych – przy przekroczeniu miliona złotych dochodu rocznie dodać trzeba tzw. daninę solidarnościową i nagle pobór zaczyna wynosić 27,9%.
A przy skali? Do 30 tys. zł teoretycznie nie ma podatku – ale składka zdrowotna 9% już tak. Do 120 tys. zł (tych nowych, zamiast dotychczasowych około 85) do 9% dodajemy dotychczasowe 17% i już robi się 26%. Przy wpadnięciu w kolejny próg podatkowy działanie to 32 + 9, a więc 41%. I nadal dla najbogatszych mamy 4% daninę solidarnościową, czyli ostatecznie podatki i podobne daniny wyniosą 45%. Trzeba przyznać, że jest to wynik robiący wrażenie.
Inne zmiany
Wbrew medialnemu nagłośnieniu, zmian prawnych dotyczących samozatrudnionych jest zdecydowanie więcej. Przykładowe hasła to zmiany w IP BOX i uldze B+R czy nowe ulgi: konsolidacyjna, na robotyzację czy wprowadzenie nowego produktu. Ciekawe jest preferencyjne wrzucanie w koszty np. sponsoringu sportowego – wyniesie bowiem 150% kwoty.
W kategorii „skarbówka” rzuca się w oczy tzw. nabycie sprawdzające, czyli możliwość sprawdzania przez urzędników np. wydawania paragonów poprzez kupowanie towarów czy usług. Obowiązkowe staje się zapewnienie płatności w formie bezgotówkowej – co więcej, od lipca prawdopodobnie również integracja kasy fiskalnej online z terminalem płatniczym. Na nabycie terminala płatniczego przysługiwać będzie odliczenie. Nie zabraknie nowych plików JPK do wysyłki – JPK_KR (księgi rachunkowe), JPK_PKPIR (podatkowa księga przychodów i rozchodów), JPK_EWP (ewidencja przychodów).
Obniżony zostaje limit płatności gotówkowych między przedsiębiorcami – a przypominam, że samozatrudnieni wliczają się do tej grupy. Dotąd graniczna kwota wynosiła 15 tys. zł, od stycznia to już jedynie 8 tys. zł. Większe kwoty powinny być widoczne np. jako przelewy. Jeśli ktoś rozlicza się kartą podatkową – może to kontynuować. Nie ma natomiast możliwości dokonania takiego wyboru od nowa w 2022 r.
Termin opłacenia składek ZUS przesuwa się na 20. dzień każdego miesiąca (zamiast jak dotąd 9. lub 15.). Minimalna składka zdrowotna wyniesie 9% minimalnego wynagrodzenia i taka też kwota (w 2022 r. 270,90 zł) dotyczyć będzie rozliczających się w formie karty podatkowej.
Optymalizacje
Przedsiębiorcy – w tym samozatrudnieni – szturmem rozpoczęli konsultacje u doradców podatkowych. Notariusze i wydziały Krajowego Rejestru Sądowego zapychają się od nowo zakładanych spółek – bo to właśnie spółki (głównie z o.o.) są jednym z najczęściej rozpatrywanych sposobów ucieczki. W większości przypadków nie będą jednak przydatne dla tych, którzy wystawiają jedynie jedną fakturę miesięcznie dla nieformalnego pracodawcy.
Podobnie wiele niepopartych analizą konkretnej sytuacji porad internetowych na temat ucieczki z firmą za granicę może się okazać nie tylko nieprzydatna, ale wręcz niebezpieczna. Urzędy Skarbowe weryfikują centrum naszych interesów życiowych i naprawdę bez problemu potrafią zorientować się, że tego typu twór jest absolutnie sztuczny.
Często za to wartym rozważenia okazuje się ryczałt. Rozwiązanie to właśnie przy okazji Polskiego Ładu zyskuje na popularności – co prawda nie pozwala na wrzucanie w koszty, ale przecież wielu przedsiębiorców niemal ich nie ma. Dla nich właśnie może okazać się przydatnym.
Na koniec warto zwrócić uwagę, że Polski Ład jest nadal nieustannie łatany. Coraz częściej dochodzą do zainteresowanych sygnały o nadchodzących w jego treści dalszych zmianach czy uzupełnieniach. Utrudnia to oczywiście planowanie kolejnych kroków przez samozatrudnionych i jednoznacznie wskazuje na to, że rację mieli uprzedzający przed wdrażaniem zmiany o tak gigantycznej skali w ciągu 2 miesięcy. Oby osób poszkodowanych przez wprowadzaną zmianę ostatecznie było jak najmniej.
O zmianach w Polskim Ładzie w przypadku osób na umowie o pracę przeczytasz w artykule: Nowy ład a umowa o pracę – pracowniku, dowiedz się, co się zmieni.