Gdy u przełożonego pojawia się syndrom wypalenia zawodowego

12.08.22
clock 6 min.
Joanna Kamińska Joanna Kamińska

Przyjęło się, że to przełożeni dbają o pracowników, powinni być czujni na ich potrzeby i interweniować, kiedy dzieje się coś złego. Kiedy pojawiają się syndromy wypalenia zawodowego lub toksyczne zachowania w zespole, to szef powinien działać i rozwiązać dane problemy. Co jeśli jednak to przełożonego dotyka wypalenie zawodowe?

Jak pokazują badania, menedżerowie są grupą zawodową, która na skutek złożoności zadań oraz pracy w długotrwałym stresie jest silnie zagrożona wypaleniem zawodowym. Co więcej, dużo trudniej jest ten stan u nich w porę zidentyfikować, a przełożony borykający się z takim problemem, ma negatywny wpływ na zespół, którym zarządza. Co więc robić?

Czym jest wypalenie zawodowe?

Wypalenie zawodowe jest stanem psychologicznym, który pojawia się jako reakcja organizmu na przewlekły stres związany z pracą zawodową. Przyjmuje ono trzy wymiary:

  • emocjonalny – rozpoznawany jako wyczerpanie, które objawia się drażliwością, pesymizmem i zniechęceniem;
  • interpersonalny – przejawiający się cynizmem i dystansem w kontaktach z innymi;
  • poznawczy – niezadowolenie z rezultatów pracy, poczucie marnowania czasu i utrata wiary we własne możliwości.

Dotyka ono nie tylko pracownika, ale także jego otoczenie, jeśli więc pojawia się u menedżera, wpływ tej sytuacji na organizację jest szczególnie dotkliwy i obejmuje szeroką grupę pracowników.

Szef w oczach pracowników

Rola przełożonego nie jest łatwa, nierzadko w oczach pracowników jest on postrzegany jako osoba nielojalna zespołowi, a nadmiernie starająca się przypodobać dyrektorom czy zarządowi. Jeśli przełożony nie ma nad sobą osoby, która go rozumie i wspiera, często sam musi dźwigać ciężar decyzji oraz rozwiązywania trudnych sytuacji w zespole.

Praca na stanowisku menedżerskim obarczona jest koniecznością funkcjonowania w warunkach długotrwałego stresu. Związana jest z dużą odpowiedzialnością finansową oraz za ludzi i zadania. Poza tym długie listy oczekiwań i wymagań bywają przytłaczające.

Są przełożeni, którzy radzą sobie doskonale na piastowanych stanowiskach, zespół docenia ich pracę i właściwie postrzega ich rolę oraz zaangażowanie. Jednak nie zawsze tak jest i są kierownicy oraz dyrektorzy, potrzebujący wsparcia w zakresie zorganizowania sobie pracy w zespole.

Długotrwały stres – codzienny towarzysz dyrektorów i menedżerów

Według badania Deloitte prawie 60% menedżerów najwyższego szczebla deklaruje, że jest zmęczonych obecnym stanem rzeczy i są gotowi ustąpić ze stanowiska. Dodatkowo ok. 70% przedstawicieli tej grupy podkreśla, że powodem rozważania rezygnacji z pełnionej funkcji lub zmiany pracy jest ich zdrowie psychiczne i emocjonalne samopoczucie. Ponadto ponad 80% pracowników wyższego szczebla uważa, że ich zdrowie psychiczne jest ważniejsze niż ich kariera. Są to wyniki, które jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu byłyby nie do pomyślenia, ale obecnie świadomość menedżerów jest dużo wyższa, a dbałość o dobrostan jest jednym z ważniejszych aspektów.

Wpływ pracy zdalnej na wypalenie zawodowe

Zarządzanie zespołem w trakcie pracy zdalnej wymagało przeorganizowania podejścia do codzienności. Zupełnie inaczej wyglądało przekazywanie informacji, delegowanie zadań, organizowanie spotkań czy udzielanie informacji zwrotnej. Problematyczne stało się rekrutowanie pracowników i wdrażanie ich do ich nowej roli. Kolejne wyzwania dotyczyły motywowania pracowników, zarządzania sytuacjami kryzysowymi czy zwalniania członków zespołu. Dodatkowo, jeśli w grę wchodziła niepewność o dalsze miesiące funkcjonowania danego biznesu, poziom stresu i złożoność zadań na stanowiskach kierowniczych były niezwykle obciążające.

Dla części osób zarządzających bariera technologiczna, która pojawiła się w momencie przejścia na pracę zdalną, była zbyt dużą trudnością. W wielu branżach jeszcze kilka lat temu korzystanie z narzędzi do komunikacji online czy oprogramowania pozwalającego na zdalne zarządzanie zespołami nie było codziennością. Pojawienie się pandemii wymusiło w części firm zmianę podejścia do narzędzi, a dla niektórych menedżerów było to nie lada wyzwaniem.

Kiedy już menedżerowie ułożyli sobie zdalną pracę, w wielu firmach i branżach nadszedł czas powrotów do biur. To spowodowało kolejne trudności związane z tym, że nie wszyscy pracownicy chcieli wracać. Niektórzy, z uwagi na taki przymus, rezygnowali z pracy. Wymagało to zadbania o odpowiednią komunikację, motywację pracowników, zrozumienie ich argumentów i nierzadko wiązało się z koniecznością zatrudnienia nowych osób.

Czy wielka rezygnacja ma związek z wypaleniem zawodowym?

W Polsce nie mamy do czynienia stricte ze zjawiskiem wielkiej rezygnacji, jednak widoczne jest, że pracownicy chętnie szukają nowych możliwości zawodowych. Wynika to między innymi z coraz trudniejszej sytuacji ekonomicznej i chęci wyższych zarobków oraz z faktu dużej dostępności ofert pracy i wciąż trwającego rynku pracownika. Dodatkowo pracownicy są coraz bardziej świadomi znaczenia swojego zdrowia psychicznego, więc jeśli zaczynają dostrzegać u siebie wypalenie zawodowe lub funkcjonują w toksycznym środowisku pracy, rozważają zmianę miejsca zatrudnienia.

Przeczytaj również: „Great resignation” – dlaczego pracownicy odchodzą z firm w tym roku? Co zmieniła pandemia?

Odejścia pracowników z firmy przekładają się na zwiększony poziom stresu u przełożonych, którzy nierzadko podejmują próby ich zatrzymania.

Wypalenie zawodowe szefa – co robić?

O ile wypalenie zawodowe pracowników powinno być dostrzegane w porę przez ich przełożonego, o tyle jeśli sytuacja się odwraca i ten problem dotyczy menedżera, nie zawsze można liczyć na to, że zostanie on dostrzeżony przez osoby wyżej w hierarchii. Dlatego też ważne jest, aby w porę zasygnalizować problem działowi HR lub porozmawiać o nim ze swoim szefem lub jego przełożonym.

Przy odpowiednim ułożeniu zadań i przeorganizowaniu pracy możliwe jest zapobieżenie wypaleniu lub wyjście z tego problemu zanim jest za późno. Czasami bowiem bywa tak, że już sama zmiana stanowiska w pracy pozwala na nowo ułożyć sobie sposób działania, który nie doprowadzi do ponownego wypalenia, czasem koniecznym rozwiązaniem jest poszukanie nowego zatrudnienia. A jeżeli stan związany z wypaleniem się pogłębia, warto udać do specjalisty.

Źródła: